ETR
19 października 2020 Wojciech Pszoniak nie żyje

Wszyscy uwielbiamy jego role w takich filmach jak „Wesele”, „Ziemia obiecana”, „Danton” i „Korczak” Andrzeja Wajdy, czy „Austeria” Jerzego Kawalerowicza, niezliczone kreacje teatralne  i filmowe. A jednak ten genialny aktor, gdy był nastolatkiem, chciał zostać muzykiem. Miał rodzinne tradycje  – na skrzypcach grali jego dziadek i matka. Również dla niego skrzypce były pierwszym instrumentem, na którym zaczynał muzyczną edukację.  Uczył się także gry na oboju i na klarnecie. Grał w orkiestrze wojskowej oraz operowej.  A potem przyszły studia w PWST w Krakowie i aktorstwo, któremu poświęcił życie. Ale z muzyki nie zrezygnował – do listy instrumentów, na których grał doszedł saksofon (co wykorzystał w filmach i w teatrach), a kilka lat temu zaczął się uczyć gry na wiolonczeli.

Mieliśmy to szczęście, że Artysta zaprzyjaźnił się z Filharmonią Poznańską.  Na estradzie Auli Uniwersyteckiej, a także sali koncertowej Filharmonii Narodowej  pojawiał się kilkakrotnie biorąc udział w naszych koncertach, które wzbogacał swoją aktorską narracją.  Oklaskiwaliśmy go m.in. w Mieszczaninie szlachcicem Richarda Straussa,  Djamileh Georges’a Bizeta czy Lélio, albo powrót do życia  Hectora Berlioza…  Jeszcze tak niedawno  – w maju tego roku  – gościł u nas w cyklu Q&A prezentowanym na naszym kanale na YouTubie oraz na profilu na Facebooku… Tego, co mówił o życiu i sztuce odpowiadając na pytania naszych melomanów  można posłuchać tutaj.

Z ogromnym smutkiem przyjęliśmy wiadomość o śmierci Wojciecha Pszoniaka.  

Żonie Barbarze oraz bliskim Artysty składamy wyrazy głębokiego współczucia.

Wojciech Nentwig, Marek Pijarowski i Łukasz Borowicz wraz z zespołami artystycznymi oraz pracownikami Filharmonii Poznańskiej

* Filharmonicy Poznańscy i Łukasz Borowicz dedykują wtorkowy (20.10.) koncert na 24. Wielkanocym Festiwalu Ludwiga van Beethovena w Filharmonii Narodowej w Warszawie, pamięci Wojciecha Pszoniaka.