aktualności
Kolędy w wykonaniu Poznańskich Słowików wypełnią program najbliższego Koncertu Internetowego, na który zapraszamy w poświąteczny poniedziałek, 28 grudnia o godz. 19.
Słowicze kolędowanie obrosło długą tradycją. Zaczęło się w 1945 roku, zaraz po wznowieniu działalności chóru. Najpierw w poznańskim kościele pw. Wszystkich Świętych przy Grobli, a potem w Auli Uniwersyteckiej. Wielu nie tylko poznaniaków nie wyobraża sobie bez tych koncertów świątecznego czasu.
Na kolędach, opracowanych przez m. in. prof. Stefana Stuligrosza i wykonywanych przez Chór Chłopięcy i Męski Filharmonii Poznańskiej Poznańskie Słowiki wychowały się całe pokolenia. W czasach PRL-u płyty Słowików (a nagrali ich wtedy siedem) były najchętniej kupowanymi nagraniami kolędowymi. A i dziś ich nagrania należą do najchętniej słuchanych.
Słowicze kolędy towarzyszyły i towarzyszą świętom Bożego Narodzenia w polskich domach. Chętnie ich wciąż słuchamy, choć może warto też w tym szczególnym czasie powrócić do dawnych tradycji, o których opowiadał prof. Stefan Stuligrosz w jednym z wywiadów: Codziennie wieczorem od Bożego Narodzenia do Matki Bożej Gromnicznej przez piętnaście minut śpiewaliśmy całą rodziną. A w niedzielę po południu śpiewaliśmy czasami nawet przez godzinę. Ojciec grał na mandolinie, a ja na fałszywym Stradivariusie kupionym od Cyganów….
WYKONAWCY:
Chór Chłopięcy i Męski Filharmonii Poznańskiej Poznańskie Słowiki
Maciej Bolewski – organy
Maciej Wieloch – dyrygent
Krzysztof Szaniecki – prowadzenie koncertu
PROGRAM:
- Kolędy w opracowaniu Stefana Stuligrosza
Wśród nocnej ciszy
Lulajże Jezuniu
Adeste fideles
- Kolędy w opracowaniu Jana Maklakiewicza
W żłobie leży
Gdy śliczna Panna
Gdy się Chrystus rodzi
- Kolędy w opracowaniu Stefana Stuligrosza
Dzisiaj w Betlejem
W dzień Bożego Narodzenia
Jezus malusieńki
Przybieżeli do Betlejem
Tryumfy Króla Niebieskiego
***
Wsparcie ze środków Funduszu Przeciwdziałania COVID-19
***
Zapraszamy na nasz kanał:
Szanowni Państwo, dziękujemy, że jesteście Państwo z nami. Nie mogąc spotykać się z Państwem na koncertach w Auli Uniwersyteckiej, przygotowujemy dla Was spotkania z muzyką on-line, wiedząc jak ważny jest dla Państwa kontakt ze sztuką.
Dziękujemy, że doceniacie Państwo nasze starania. Dziękujemy za maile i za telefony, za zainteresowanie naszą działalnością w trudnych czasach, za podziękowania oraz za wyrażaną przez wielu z Was chęć wsparcia finansowego naszych działań.
Dziękujemy wszystkim, którzy zechcą nas wesprzeć dowolną kwotą – liczy się każda złotówka. Darowizny można wpłacać na konto naszej instytucji:
Filharmonia Poznańska
ul. Święty Marcin 81
61-808 Poznań
nr konta: 90 1090 1359 0000 0000 3501 8949
W tytule przelewu prosimy wpisać: Darowizna – wsparcie dla Filharmonii Poznańskiej.
Muzyka ojca i syna – Johanna Sebastiana Bacha i Carla Philippa Emanuela Bacha – zabrzmi podczas najbliższego Koncertu Internetowego, w piątek, 18 grudnia, o godz. 19.
Gdy współcześnie mówi się o Bachach na pierwszy plan wysuwa się postać Johanna Sebastiana Bacha, a następnie jego synów – Wilhelma Friedemanna i Carla Philippa Emanuela (pochodzących z pierwszego małżeństwa Johanna Sebastiana z Marią Barbarą) oraz Gottfrieda Heinricha, Johanna Christopha Friedricha i Johanna Christiana (z drugiego małżeństwa z Anną Magdaleną).
Warto jednak pamiętać, że przez niemal dwieście lat rodzina Bachów miała istotny wkład w kształtowanie historii muzyki. Ich ród był tak związany z tą dziedziną sztuki, że w Turyngii, gdzie zamieszkiwali, wszelkich muzyków zwano „Bachami”, niezależnie od tego czy związani byli z tą rodziną czy nie.
„Ojcem wielkich Bachów” zaczęto określać Johanna Sebastiana, gdy jego synowie opuścili rodzinne strony udając się do innych ośrodków europejskich, gdzie zyskali sławę. Od miejsc, w których najdłużej żyli i najintensywniej tworzyli zyskali z czasem przydomki. Dlatego Carl Philipp Emanuel zwany bywa berlińskim lub hamburskim Bachem. Jego Symfonia F-dur powstała właśnie w Hamburgu (w latach 1775-76), w którym w 1768 roku objął – po swym ojcu chrzestnym, Georgu Philippie Telemannie – stanowisko kantora.
Spośród koncertów fortepianowych Johanna Sebastiana jego Koncert d-moll należy do tych, które cieszą się największą popularnością wśród pianistów. I choć najprawdopodobniej jest on transkrypcją obcej kompozycji, to jednak – jak piszą autorzy „Przewodnika koncertowego”: … zarówno w partii fortepianowej, jak i w akompaniamencie orkiestry , a zwłaszcza w świetnym opracowaniu kontrapunktycznym widać mistrzowską rękę Bacha.
Zapraszamy więc na wieczór Bachów.
WYKONAWCY
Martin STADTFELD fortepian
Ariel ZUCKERMANN dyrygent
Orkiestra Filharmonii Poznańskiej
PROGRAM
- Carl Philipp Emanuel Bach (1714-1788), Symfonia F-dur H.655, Wq 183/3
Allegro di molto
Larghetto
Presto
- Johann Sebastian Bach (1685–1750), Koncert fortepianowy d-moll BWV 1052
Allegro
Adagio
Allegro
***
Wsparcie ze środków Funduszu Przeciwdziałania COVID-19
***
Zapraszamy na nasz kanał:
Zapraszamy do wysłuchania wypowiedzi Maestro Łukasza Borowicza, poświęconej operze Faniska Luigiego Cherubiniego oraz wyjątkowym sesjom nagraniowym Poznańskich Filharmoników, Poznańskiego Chóru Kameralnego i plejady znakomitych solistów. Ich efektem jest pierwsze w historii nagranie Faniski, będące naszą kolejną światową premierą fonograficzną.
O tym jak doskonałą wspólną zabawą jest rytmiczne klaskanie podczas koncertu w rytm Marsza Radetzky’ego Johanna Straussa doskonale wiedzą bywalcy koncertów sylwestrowych Filharmonii Poznańskiej. W tym roku nie będą oni mogli klaskać w Auli Uniwersyteckiej, ale nie oznacza to, że nie mogą uczynić w inny sposób.
Zachęcamy wszystkich do skorzystania z zaproszenia wystosowanego przez Łukasza Borowicza, pierwszego dyrygenta gościnnego Orkiestry Filharmonii Poznańskiej. Wystarczy do tego telefon komórkowy i chęć wspólnej zabawy.
Na nagrania krótkich filmików z oklaskami Marsza Radetzky’ego (nie dłuższych niż 1 minuta) czekamy do 15 grudnia.
Należy je przesłać na adres: msmieszala@filharmoniapoznanska.pl
Szczegóły – w filmie poniżej.
Zapraszamy – zagrajcie… oklaskami razem z nami.
***
RODO:
Nagranie i przesłanie na powyższy adres filmu jest całkowicie dobrowolne. Udostępnienie nagranego filmu jest równoznaczne z wyrażeniem przez Państwa zgody na przetwarzanie zawartych w mailu i w filmie danych osobowych przez Filharmonię Poznańską, w tym także na publikację Państwa wizerunku na kanale youtube, portalu społecznościowym: www.facebook.com oraz stronie internetowej: www.filharmoniapoznanska.pl.
Administratorem przesłanych danych jest Filharmonia Poznańska z siedzibą w Poznaniu przy ul. Święty Marcin 81.
Więcej informacji o RODO
Znakomici artyści, dobrze już znani poznańskiej publiczności – pianista Martin Stadtfeld i dyrygent Ariel Zuckermann – będą bohaterami najbliższego Koncertu Internetowego, na który wraz z Orkiestrą Filharmonii Poznańskiej zapraszamy w najbliższy piątek, 11 grudnia, o godz. 19:00.
W grudniowy wieczór zabrzmi I Koncert fortepianowy Ludwiga van Beethovena, o którym tak pisała Magdalena Łoś w programie koncertu Filharmonii Poznańskiej, gdy jego wykonawcą był Piotr Anderszewski (8.02.2019 roku):
Niezależnie od wątpliwości dotyczących chronologii, opublikowany jako pierwszy w kolekcji fortepianowych koncertów Beethovena Koncert C-dur op. 15, został numerem „1”. Powstał w latach 90. XVIII wieku w Wiedniu, ale Beethoven zwlekał z jego wydaniem do 1801 roku. Grając testował, zmieniał, poprawiał… Strzegł go zazdrośnie, jako cenną własność oraz mocny punkt w swoim repertuarze koncertującego pianisty. To był jeszcze czas, kiedy publiczność podziwiała artystę przede wszystkim w tej właśnie roli – wirtuoza i genialnego improwizatora, a kolejne wykonania koncertu niosły dalej tę sławę. Magnetyzował słuchaczy. Wśród licznych potwierdzających to świadectw, szczególne wrażenie robi opis Carla Czernego dotyczący występu w Berlinie w 1796 roku, kiedy Beethoven grał najprawdopodobniej właśnie Koncert C-dur op. 15. Czerny wspomina łzy płynące z oczu słuchaczy podczas słynnych improwizacji kompozytora. Rzadko kto mógł wówczas oprzeć się wielkim emocjom. Podziwia dalej piękno i oryginalność muzycznych pomysłów Beethovena, ale też śmiałość stylu, w jakim potrafił je przekazywać. Doprowadzając publiczność do płaczu, sam potrafił na koniec wybuchnąć śmiechem, jakby kpiąc z reakcji i stanu, w jaki wprawił odbiorców.
Trzy wersje autorskich kadencji do I części Koncertu C-dur zapisane w 1809 roku, są dla nas bezcennym świadectwem dającym wyobrażenie o improwizatorskim kunszcie kompozytora. On sam natomiast, wysoko oceniał wartość swojego utworu. Tuż przed jego publikacją wyraził opinię, że to jedna z jego najlepszych, jak dotąd, kompozycji. Jej styl nawiązuje w wielu aspektach do fortepianowych koncertów Wolfganga Amadeusa Mozarta (np. obecność trąbek i kotłów, wówczas wcale nieoczywista), zapowiada już także indywidualny język Beethovena, do którego należy brzmienie wspomnianych instrumentów, czy rapsodyczna środkowa część wolna z hipnotyzującą słuchaczy liryczną partią fortepianu w cudownie rozmarzonym nastroju. Obecna w finałowym tanecznym rondzie energia i rubaszny, kapryśny humor, prowadzący nas czasem w zaskakujących kierunkach, to znany dobrze z tylu późniejszych utworów niespokojny duch Beethovena. W otwierającej koncert części – także żarliwy i optymistyczny.
WYKONAWCY
Martin STADTFELD – fortepian
Ariel ZUCKERMANN – dyrygent
Orkiestra Filharmonii Poznańskiej
PROGRAM
- Ludwig van Beethoven, I Koncert fortepianowy C-dur op. 15
Allegro con brio
Largo
Rondo. Allegro
Kadencje – Martin Stadtfeld
Zapraszamy na nasz kanał:
Ten unikatowy album mógł zaistnieć tylko z udziałem Łukasza Borowicza oraz angielskiego pianisty Jonathana Plowrighta, którzy od lat zajmują się poszukiwaniem i przywracaniem słuchaczom zapomnianych artystów w historii muzyki polskiej – pisze na łamach grudniowego wydania miesięcznika IKS, Dobrochna Zalas. Rzecz dotyczy wydanego właśnie przez DUX albumu Poznańskich Filharmoników „Michał Bergson, Concerto symphonique pour piano avec orchestre op. 62 / Music from the opera Luisa di Monfort”.
W obszernej recenzji autorka przygląda się twórczości Bergsona, pisząc o poszczególnych utworach, które znalazły się w albumie.
Concerto symphonique przypomina jej artystyczną wariację na temat Koncertu fotepianowego e-moll Fryderyka Chopina, ale jednocześnie zauważa, że: Kompozycję Bergsona wyróżnia jedynie ciemniejszy nastrój i bardziej efektowna orkiestracja, wspaniale wyeksponowana przez Łukasza Borowicza, który poprowadził Orkiestrę Filharmonii Poznańskiej. Jego wrażliwość na zmienność muzycznych nastrojów oraz umiejętne wyróżnianie najciekawszych niuansów muzycznych koncertu pozwoliły osiagnąć niebanalną interpretację.
U pianisty Jonathana Plowrighta podkreśla, że zamiast powściagliwej interptacji charakterystycznej przy wykonywaniu nieznanych dotąd utworów, Plowright zabiera słuchaczy w niezwykłą, wirtuozerską podróż. Jego gra uwodzi nie tylko pięknym frazowaniem i wyczuciem nastroju, ale również dojrzałym, głębokim brzmieniem.
Z kolei w przypadku arii na klarnet z opery Luisa di Monfort, spokojna gra klarnecisty [Jakuba Drygasa] ujmuje czystym lirycznym brzmieniem oraz dbałością z jaką muzyk kształtuje dźwięki i kończy każdą frazę.
Album zamyka Il Ritorno na sopran i orkiestrę z opery Luisa di Monfort, w wykonaniu Aleksandry Kubas-Kruk, którą recenzentka docenia za to, iż wspaniale wykonuje powierzoną jej arię, swobodnie wykonując trudne ozdobniki oraz popisując się piękną barwą głosu.
Pełną recenzję albumu „Michal Bergson. Concerto symphonique pour piano avec orchestre op. 62 / Music from the opera Luisa di Monfort”, będącego kolejną światową premierą fonograficzną w dyskografii Orkiestry Filharmonii Poznańskiej, można przeczytać w grudniowym IKS-ie.
W albumie nagranym przez Jonathana Plowrighta (fortepian), Jakuba Drygasa (klarnet), Aleksandrę Kubas-Kruk (sopran) oraz Orkiestrę Filharmonii Poznańskiej pod dyrekcją Łukasza Borowicza – obok tytułowego Concerto symphonique – znalazły się też mazurki (nr 1 i 4 z op. 1, Polonia! Mazurka pour piano), Grand polonaise héroïque oraz fragmenty z czteroaktowej opery Luisa di Monfort (wstęp do opery, scena i aria na klarnet solo i orkiestrę Il Ritorno na sopran i orkiestrę).
Można by zażartować, że w tym roku Wielkanoc wypadła w… październiku, bowiem dopiero wtedy – z powodu pandemii – odbył się planowany na kwiecień Wielkanocny Festiwal Ludwiga van Beethovena. Ale tradycyjnie nie zabrakło na nim koncertu poświęconego zapomnianym dziełom operowym, którego spiritus movens jest nasz pierwszy dyrygent gościnny, Łukasz Borowicz.
Tradycyjnie też jednym z wykonawców tego cyklu była Orkiestra Filharmonii Poznańskiej. Tym razem w Filharmonii Narodowej w Warszawie (20.10) zabrzmiała Faniska Luigiego Cherubiniego. Teraz dzieła tego można już posłuchać w pełnej wersji i na płytach. Nakładem wydawnictwa DUX ukazał się właśnie dwupłytowy album „Luigi Cherubini, Faniska”.
Opera (z librettem Josepha Sonnleithnera) powstała na zamówienie dyrekcji Hofoper w Wiedniu, które Cherubini otrzymał wiosną 1805 roku. Premierowy spektakl odbył się w wiedeńskim Kärntnertortheater 25 lutego 1806 roku w obecności cesarza Franciszka II. A dzieło to tak zachwyciło Ludwiga van Beethovena, że i on postanowił napisać operę. I stworzył jedyną – Fidelio.
Akcja Faniski rozgrywa się w Polsce, w jednym z zamków magnackich w okolicach Sandomierza. Dwaj bohaterowie – Zamoski i Rasinski – są skłóconymi władcami sąsiednich województw, a główny wątek dzieła dotyczy próby uwolnienia Faniski, żony Rasinskiego, przetrzymywanej przez Zamoskiego w lochach jego zamku. Wszystko kończy się happy endem.
Album nagrano z udziałem Natalii Rubiś (sopran), Krystiana Adama Krzeszowiaka (tenor), Katarzyny Belkius (sopran), Roberta Gierlacha (bas-baryton), Tomasza Raka (baryton), Justyny Ołów (mezzosopran), Piotra Kaliny (tenor), Poznańskiego Chóru Kameralnego (przygotowanego przez Bartosza Michałowskiego) oraz Orkiestry Filharmonii Poznańskiej. Całością dyrygował Łukasz Borowicz.
Album będący kolejną światową premierą fonograficzną w dyskografii Orkiestry Filharmonii Poznańskiej, właśnie trafił do sprzedaży – można go kupić w dobrych sklepach muzycznych.
Ze smutkiem przyjęliśmy wiadomość o śmierci Pawła Jaśkowiaka – waltornisty, artysty-muzyka przez 35 lat związanego z Orkiestrą Filharmonii Poznańskiej.
Najbliższym Artysty składamy wyrazy szczerego współczucia
Wojciech Nentwig z zespołami artystycznymi i pracownikami Filharmonii Poznańskiej