ETR

aktualności

09 stycznia 2021 RECENZJA KONCERTU SYLWESTROWEGO POZNAŃSKICH FILHARMONIKÓW

Zapraszamy Państwa do lektury recenzji Koncertu Sylwestrowego, która ukazała się na portalu kultura.poznan.pl.

KONCERTOWE PRZYWITANIE ROKU  

Nie ma co owijać w bawełnę – orkiestra pod batutą maestra Łukasza Borowicza była tego wieczoru fenomenalna.

W tym roku nie było delikatnie kołyszących się z każdym krokiem jedwabnych sukni i mieniących się blaskiem smokingów. Nie było wspólnego odliczania do Nowego Roku, wypitej lampki szampana oraz gwaru wypełniającego Aulę Uniwersytecką radością i oczekiwaniem na nowe.

Jednak Filharmonia Poznańska nie zawiodła i w felernym roku 2020 zaprosiła do wspólnego, noworocznego świętowania – z tą różnicą, że my byliśmy pod kocem w swoich domach, a artyści grali dla nas z Auli Uniwersyteckiej.

Koncerty sylwestrowe zawsze zawierają w sobie dawkę optymizmu i radości. Lekko i przyjemnie wprowadzają nas w nowy czas. W tym roku możemy śmiało wysnuć założenie, że wszyscy czekaliśmy już na nadejście nowego, życząc sobie po prostu aby rok 2021 był lepszy na wszystkich możliwych płaszczyznach.

Na repertuar tegorocznego koncertu sylwestrowego złożyły się utwory, można by rzec, sztampowe dla koncertów noworocznych. Nie zabrakło więc kompozycji Rossiniego, Lehára, Kálmána czy Straussów. Ten koncert to jednak nie tylko doznania muzyczne, lecz także opowieści i anegdoty dyrygenta Łukasza Borowicza oraz solistki Katarzyny Hołysz. Atrybutem artystów wciąż były maski, choć jak przekornie powiedział sam maestro, są one światowi opery i operetki wcale nie takie obce.

Nie ma co owijać w bawełnę – orkiestra pod batutą maestra Łukasza Borowicza była tego wieczoru fenomenalna. Grała niezwykle dynamicznie, z niebywałą precyzją prezentując cały muzyczny kalejdoskop barw sylwestrowej nocy. Borowicz dokładnie wie, kiedy orkiestra musi wybrzmieć i lśnić najpiękniej jak tylko się da, jak na przykład w straussowskiej Polsce Pizzicato lub w straussowskim Nad pięknym, modrym Dunajem. Maestro dba o to, aby artyści wydobyli z siebie całe spektrum emocjonalne, szczególnie przywiązując wagę do precyzyjnej artykulacji i dynamiki. Borowicz zdaje sobie sprawę również z tego, kiedy powinno dać się oddech swoim artystom i pokazać piękno solisty. Nie zawiodła również sopranistka Katarzyna Hołysz, wychowanka poznańskiej akademii, będąca prawdziwą diwą tego wieczoru. Choć czasem jej śpiew wydawał się lekko przytłumiony, brylowała ona nie tylko silnym głosem, lecz również efektownymi kreacjami.

Lehár czy Kálmán? To odwieczny problem melomanów słuchających koncertów sylwestrowych. Ja zdecydowanie jestem w teamie Czardasza Sylvii Heia, Heia in den Bergen z operetki Księżniczka Czardasza Kálmána. To tutaj artystka bryluje ponad orkiestrą, a orkiestra jest wyjątkowo szumna i dynamiczna, pilnie podążając za ręką dyrygenta. Przy Czardaszu z operetki Cygańska miłość solistki jest zdecydowanie mniej i odczuwa się tutaj pełen niedosyt.

To całe rokroczne karnawałowe szaleństwo nie może odbyć się bez kompozycji Straussa. Pizzicato polka to kwintesencja orkiestrowej delikatności, osiągniętej przez kompozytora za sprawą instrumentacji i artykulacji. Bez kompozycji Nad pięknym modrym Dunajem nie może się obejść chyba żaden koncert sylwestrowy. Może któraś z filharmonii nie zagrała tego utworu w roku 2019 i dlatego mieliśmy wszyscy tak dosyć roku 2020? Niemniej, takiego wykonania straussowskcego walca z pewnością nie powstydziliby się wiedeńscy filharmonicy.

W tym roku byliśmy świadkami tworzących się wydarzeń, w których cały świat przygotowywał oklaski dla artystów wiedeńskiej filharmonii po wykonaniu ich koncertu noworocznego. Podobno poznaniacy byli przed wiedeńczykami, prosząc publiczność o nagranie oklasków do Marsza Radetzky’ego, dlatego na koniec zagraliśmy wspólnie, bowiem oprócz artystów poznańskiej Filharmonii zaklaskała też publiczność, tym razem w wersji online.

Filharmonia zadbała o warstwę audiowizualną. Zaglądaliśmy za pulpity wykonawców, przyglądaliśmy się pracy dyrygenta, której tłem były puste krzesła. A przede wszystkim słuchaliśmy wspaniałych dźwięków wykreowanych przez artystów poznańskiej sceny. O tym, że dobrym posunięciem Filharmonii Poznańskiej było nagranie tego koncertu i udostępnienie go w sieci świadczą z pewnością zasięgi – prawie 3500 wyświetleń oraz liczne bardzo pozytywne komentarze w niecałe dwa dni. To naprawdę dobry wynik!

Na koniec, pozostaje nam tylko życzyć sobie, aby Nowy Rok, który wczoraj powitaliśmy wypełnił na nowo naszą codzienność muzyką na żywo i radością z dzielenia się wspólną chwilą. Chwilą pełną zarówno dźwięków płynących od artystów z desek scen i teatrów, ale też nagradzającej ich gromkimi brawami publiczności.

Katarzyna Nowicka

05 stycznia 2021 Chopin na trzy…

Muzyczny dramat w czterech aktach, lecz z pogodnym zakończeniem, przyprawionym nutką pewnej melancholii – tak można by określić Trio fortepianowe g-moll op. 8 Fryderyka Chopina, które usłyszymy podczas najbliższego Koncertu Internetowego Filharmonii Poznańskiej, w piątek, 8 stycznia 2021 roku, o godz. 19. 

Trio fortepianowe Chopin zaczął tworzyć w 1828 roku, a zakończył prawdopodobnie wiosną roku 1829. Na prawykonanie czekało kolejny rok – po raz pierwszy zabrzmiało w sierpniu roku 1830, w wielkim salonie domu Chopinów, w obecności Wojciecha Żywnego i Józefa Elsnera, pedagogów młodego Chopina. I choć później zostało ono zadedykowane księciu Antoniemu Radziwiłłowi, to jednak powstało jako kompozycja szkolna, podczas studiów u Józefa Elsnera. Ten utwór to jedyne młodzieńcze dzieło kameralne Chopina. Można w nim usłyszeć m. in. echa muzyki Ludwiga van Beethovena, Franza Schuberta, Johanna Sebastiana Bacha, ale także frazy oberka czy krakowiaka. 

Mieczysław Tomaszewski wybitny znawca twórczości Fryderyka Chopina tak pisał o Trio fortepianowym g-moll: mamy przed sobą utwór ze wszech miar godny uwagi, doskonały przykład polskiej muzyki kameralnej. Zarazem jeden z wybitniejszych utworów swego gatunku w muzyce europejskiej. Jedyny problem: Trio zostało napisane stylem jak gdyby mało chopinowskim. Może słuszniej będzie powiedzieć: stylem innym niż ten, który skłonni jesteśmy uważać za chopinowski.

Kameralny utwór Fryderyka Chopina zabrzmi w wykonaniu Poznańskiego Tria Fortepianowego, które tworzą: pianistka Laura Kluwak-Sobolewska oraz instrumentalistki Orkiestry Filharmonii Poznańskiej: Anna Ziółkowska – skrzypce i Monika Baranowska – wiolonczela.

WYKONAWCY

Poznańskie Trio Fortepianowe:
Laura KLUWAK-SOBOLEWSKA – fortepian
Anna ZIÓŁKOWSKA – skrzypce
Monika BARANOWSKA – wiolonczela

PROGRAM

  • Fryderyk Chopin, Trio fortepianowe g-moll op. 8

Allegro con fuoco
Scherzo
Adagio sostenuto
Finale: Allegretto

***

Zapraszamy na nasz kanał:

29 grudnia 2020 NAJWYŻSZA OCENA DLA ŚWIATOWEJ PREMIERY FONOGRAFICZNEJ POZNAŃSKICH FILHARMONIKÓW

W prestiżowym portalu muzycznym „Pizzicato”, w wydaniu grudniowym 2020, pojawiła się recenzja albumu płytowego z muzyką Michała Bergsona nagraną przez Orkiestrę Filharmonii Poznańskiej pod batutą Łukasza Borowicza z udziałem solistów: Jonathana Plowrighta (fortepian), Aleksandry Kubas-Kruk (sopran) oraz Jakuba Drygasa (klarnet). CD wydana tej jesieni przez wytwórnię DUX, która jest światową premierą fonograficzną, otrzymała od autora krytyki – Remy Francka, maksymalną ocenę: pięć nut!

Zachęcamy do lektury recenzji, której tłumaczenie zamieszczamy poniżej.

Odkryjcie koniecznie: Michał Bergson

Michał Bergson: Concerto symphonique pour piano avec orchestre op. 62 + mazurki nr 1 & 4 + Grande Polonaise Héroïque + Polonia, mazurek + wstęp & scena i aria na klarnet z opery Luisa di Monfort + Il Ritorno, na sopran i orkiestrę; Jonathan Plowright, fortepian, Orkiestra Filharmonii Poznańskiej, Łukasz Borowicz; 1 CD Dux 1704; nagranie 08+09/2020, publikacja 12/2020 (60’34) – Recenzja: Remy Franck

Łukasz Borowicz ratuje od zapomnienia kolejnego kompozytora, Michała Bergsona (1820-1898), ojca francuskiego filozofa Henri Bergsona.

Kompozytor Maciej Żółtowski odtworzył na potrzeby wykonania rękopis koncertu symfonicznego znaleziony w londyńskim antykwariacie. Oprócz 23-minutowego utworu na płycie wytwórni Dux można usłyszeć utwory solowe i inne kompozycje Bergsona.

Bergson pochodził ze znanej rodziny żydowskiej z Warszawy. Studiował w Niemczech. W 1863 roku został profesorem konserwatorium w Genewie, a później jego dyrektorem. W 1866 roku przeniósł się wraz z rodziną do Paryża, a ostatecznie w 1869 roku do Londynu, gdzie zmarł.

Głęboko romantyczny Concerto Symphonique, przywodzący na myśl Mendelssohna i Schumanna, lecz w żadnym razie ich nie naśladujący, powstał prawdopodobnie w 1866 roku. Trudno też nie usłyszeć tonów przypinających echa Chopina. Jest to dzieło charakterystyczne i efektowne, pięknie zaaranżowane. Łukasz Borowicz i pianista Jonathan Plowright idą wyraźnie tą samą ścieżką interpretacyjną: ich celem nie są patos, popisowość czy zwykła wirtuozeria. Zależy im głównie na dynamicznej i plastycznej muzyce bez fałszywej pasji. Plowright gra z porywającym, wirtuozerskim zacięciem, ale nie pozostawia wątpliwości, że ten utwór nie jest dla niego jedynie okazją do brawurowej gry. Borowicz towarzyszy mu subtelnym i niezwykle barwnym brzmieniem orkiestry.

Plowright gra również utwory solowe bardzo pięknie i inspirująco, szczególnie atrakcyjnie brzmi zaś niemal dziesięciominutowy polonaise héroïque. Plowright doskonale tą muzyką oddycha, stosuje rubato i dynamikę z wielkim smakiem, śpiewa, ale bez sentymentalizmu. Niewątpliwie posiada zmysł ekspresji, umie kreować dramatyczną intensywność, potrafi pokazać we właściwym świetle grę formami, którą tak doskonale opanował.

Genialne solo na klarnet z opery Luisa di Montfort, której prapremiera odbyła się w 1847 roku, stanowi w przeróżnych aranżacjach stały punkt w repertuarze klarnecistów. Na tym nagraniu słychać je obok nieco zbyt okazałej i patetycznej uwertury w zaaranżowanej przez samego kompozytora wersji wielkiej arii sopranowej z I aktu, w wirtuozowskim wykonaniu Jakuba Drygasa.

Wspaniałą arię bolero zatytułowaną Il Ritorno na sopran i orkiestrę znakomicie i z temperamentem śpiewa Aleksandra Kubas-Kruk. Łukasz Borowicz wplata ten przyjemny głos w delikatnie zróżnicowane tło orkiestrowe.

Płyta jest więc genialnym hołdem złożonym Michałowi Bergsonowi, oddającym „élan vital”, zasadniczą ideę w filozofii Henri Bergsona, odwołującą się do twórczej siły motorycznej człowieka. Nie można było piękniej uhonorować dzieła własnego ojca.

28 grudnia 2020 W sylwestrowym nastroju

Od lat na ten wieczór cieszyliśmy się szczególnie. Było nam niezwykle miło, że ostatni wieczór roku decydowaliście się Państwo spędzać z Orkiestrą Filharmonii Poznańskiej i zaproszonymi artystami, że o północy, wspólnie z Państwem witaliśmy nowy rok składając sobie życzenia. 

Tegoroczne plany zmieniła pandemia. Ale choć nie spotkamy się osobiście w Auli Uniwersyteckiej, nie zostawiamy Państwa samych w ten wieczór. Będziemy muzycznie razem. Znów zabrzmią słynne arie, polki, walce i czardasze,  fragmenty znanych oper. Będzie ciekawie nie tylko muzycznie, bowiem gospodarzami Wieczoru Sylwestrowego będą: sopranistka Katarzyna Hołysz i dyrygent Łukasz Borowicz, którzy zabłysną nie tylko artystycznie, ale i podzielą się  z Państwem wieloma ciekawymi opowieściami i anegdotami muzycznymi. 

Zapraszamy na kolejny Koncert Internetowy Filharmonii Poznańskiej –  Wieczór Sylwestrowy, w czwartek, 31 grudnia, godz. 20. 

WYKONAWCY:

Katarzyna HOŁYSZ  sopran
Łukasz BOROWICZ  dyrygent
Orkiestra Filharmonii Poznańskiej

PROGRAM:

  • Gioacchino Rossini, Uwertura do opery Włoszka w Algierze
  • Franz Lehár, Pieśń o Wilii z operetki Wesoła wdówka
  • Imre Kálmán, Czardasz Sylvii Heia, heia in den Bergen z operetki  Księżniczka czardasza
  • Johann Strauss, Pizzicato polka  
  • Franz Lehár, Czardasz Kiedy skrzypki grają z operetki  Cygańska miłość
  • Johann Strauss, Walc cesarski 
  • Ludomir Różycki, Walc Caton To dawny mój znajomy z III aktu opery  Casanova
  • Johann Strauss, Banditen-Galopp   
  • Jean-Paul-Égide Martini, Plaisir d’amour
  • Rudolf Sieczyński, Wien, Wien nur du allein
  • Johann Strauss, Nad pięknym, modrym Dunajem
  • Franz Lehár, Aria Giuditty Meine Lippen z operetki Giuditta
  • Johann Strauss, Marsz Radetzky’ego 

***

Zapraszamy na nasz kanał:

27 grudnia 2020 Koncerty Internetowe

W związku z sytuacją epidemiologiczną i decyzją rządu o zamknięciu instytucji kultury dla publiczności co najmniej do 17 stycznia, informujemy, że koncerty Filharmonii Poznańskiej będą do tego czasu emitowane w Internecie. Zapraszamy na Koncerty Internetowe w każdy piątek, o godz. 19:00.

Szczegółowe informacje o  koncertach umieszczać będziemy na naszej stronie oraz profilu na Facebooku.

***

Zapraszamy na nasz kanał:

27 grudnia 2020 Pamiętamy…
102. rocznica wybuchu powstania wielkopolskiego

Przed dwoma laty Filharmonia Poznańska wydała niezwykłą płytę, przygotowaną specjalnie na 100. rocznicę  wybuchu powstania wielkopolskiego. Symfonia Wielkopolska 1918. Pieśni powstańcze to niezwykłe muzyczne spotkanie przeszłości z teraźniejszością. Oto bowiem na jednym krążku „spotykają” się: Symfonia Wielkopolska 1918 Marka Sewena powstała na zamówienie Filharmonii Poznańskiej z okazji setnej rocznicy wybuchu powstania (wykonana przez Poznańskich Filharmoników i Poznańskie Słowiki pod batutą Łukasza Borowicza) oraz pieśni czasów tego powstania, pieśni sprzed stu laty, ale – rzecz by można – w nowych opakowaniach. 

Osiem nowo powstałych utworów chóralnych a cappella, zaprezentowanych wówczas po raz pierwszy na tej płycie, to współczesne opracowania pieśni śpiewanych przez uczestników powstania wielkopolskiego, a także napisanych w późniejszych latach na cześć bohaterskich powstańców. Zagrzewające do boju, dodające otuchy, pokrzepiające w chwilach zwątpienia – przez ostatnie dziesięciolecia były wielokrotnie opracowywane, najczęściej w tradycyjnym, marszowym stylu.

O nowe spojrzenie na nie poprosiliśmy młodych polskich kompozytorów – Marka Raczyńskiego, Dominika Puka, Jakuba Szafrańskiego i Jana Krutula. Poprosiliśmy, by spojrzeli na te pieśni z własnej perspektywy, by nie bali się opracować ich podług własnego rozumienia i indywidualnych odczuć. By żołnierską pieśnią spróbowali przemówić do współczesnego, żyjącego w jakże odmiennej rzeczywistości, słuchacza. Wywiązali się z tego zadania znakomicie.

Powstańcze pieśni zarejestrował na płycie Poznański Chór Kameralny pod dyrekcją  Bartosza Michałowskiego. W 102. rocznicę wybuchu powstania wielkopolskiego przypomnijmy jedną z nich – słynną Rotę, tym razem w opracowaniu Dominika Puka: posłuchaj

Album Symfonia Wielkopolska 1918. Pieśni powstańcze w specjalnej cenie 15 zł można kupić tutaj

26 grudnia 2020 Słowicze kolędowanie

Kolędy w wykonaniu Poznańskich Słowików wypełnią program najbliższego Koncertu Internetowego, na który zapraszamy w poświąteczny poniedziałek, 28 grudnia o godz. 19.

Słowicze kolędowanie obrosło długą tradycją. Zaczęło się w 1945 roku, zaraz po wznowieniu działalności chóru. Najpierw w poznańskim kościele pw. Wszystkich Świętych przy Grobli, a potem w Auli Uniwersyteckiej. Wielu nie tylko poznaniaków nie wyobraża sobie bez tych koncertów świątecznego czasu.  

Na kolędach, opracowanych przez m. in. prof. Stefana Stuligrosza i  wykonywanych przez Chór Chłopięcy i Męski Filharmonii Poznańskiej Poznańskie Słowiki wychowały się całe pokolenia. W czasach PRL-u płyty Słowików (a nagrali ich wtedy siedem) były najchętniej kupowanymi nagraniami kolędowymi. A i dziś ich nagrania należą do najchętniej słuchanych. 

Słowicze kolędy towarzyszyły i towarzyszą świętom Bożego Narodzenia w polskich domach. Chętnie ich wciąż słuchamy, choć może warto też w tym szczególnym czasie powrócić  do dawnych tradycji, o których opowiadał prof. Stefan Stuligrosz w jednym z wywiadów: Codziennie wieczorem od Bożego Narodzenia do Matki Bożej Gromnicznej przez piętnaście minut śpiewaliśmy całą rodziną. A w niedzielę po południu śpiewaliśmy czasami nawet przez godzinę. Ojciec grał na mandolinie, a ja na fałszywym Stradivariusie kupionym od Cyganów….  

WYKONAWCY:

Chór Chłopięcy i Męski Filharmonii Poznańskiej Poznańskie Słowiki
Maciej Bolewski – organy
Maciej Wieloch – dyrygent
Krzysztof Szaniecki – prowadzenie koncertu

PROGRAM:

  • Kolędy w opracowaniu Stefana Stuligrosza

Wśród nocnej ciszy
Lulajże Jezuniu
Adeste fideles

  • Kolędy w opracowaniu Jana Maklakiewicza

W żłobie leży
Gdy śliczna Panna
Gdy się Chrystus rodzi

  • Kolędy w opracowaniu Stefana Stuligrosza

Dzisiaj w Betlejem
W dzień Bożego Narodzenia
Jezus malusieńki
Przybieżeli do Betlejem
Tryumfy Króla Niebieskiego

***

Wsparcie ze środków Funduszu Przeciwdziałania COVID-19

***

Zapraszamy na nasz kanał:

21 grudnia 2020 DZIĘKUJEMY ZA WSPARCIE

Szanowni Państwo, dziękujemy, że jesteście Państwo z nami. Nie mogąc spotykać się z Państwem na koncertach w Auli Uniwersyteckiej, przygotowujemy dla Was spotkania z muzyką on-line, wiedząc jak ważny jest dla Państwa kontakt ze sztuką.

Dziękujemy, że doceniacie Państwo nasze starania. Dziękujemy za maile i za telefony, za zainteresowanie naszą działalnością w trudnych czasach,  za podziękowania oraz za wyrażaną przez wielu z Was chęć wsparcia finansowego naszych działań. 

Dziękujemy wszystkim, którzy zechcą nas wesprzeć dowolną kwotą – liczy się każda złotówka. Darowizny można wpłacać na konto naszej instytucji:

Filharmonia Poznańska
ul. Święty Marcin 81
61-808 Poznań

nr konta: 90 1090 1359 0000 0000 3501 8949

W tytule przelewu prosimy wpisać: Darowizna – wsparcie dla Filharmonii Poznańskiej.

16 grudnia 2020 Ojciec i syn czyli wieczór Bachów

Muzyka ojca i  syna – Johanna Sebastiana Bacha i Carla Philippa Emanuela Bacha – zabrzmi podczas najbliższego Koncertu Internetowego, w piątek, 18 grudnia, o godz. 19.

Gdy współcześnie mówi się o Bachach na pierwszy plan wysuwa się postać Johanna Sebastiana Bacha, a następnie jego synów – Wilhelma Friedemanna i Carla Philippa Emanuela (pochodzących z pierwszego małżeństwa Johanna Sebastiana z Marią Barbarą) oraz Gottfrieda Heinricha, Johanna Christopha Friedricha i Johanna Christiana (z drugiego małżeństwa z Anną Magdaleną). 

Warto jednak pamiętać, że przez niemal dwieście lat rodzina Bachów miała istotny wkład w kształtowanie historii muzyki. Ich ród był tak związany z tą dziedziną sztuki,  że w Turyngii, gdzie zamieszkiwali, wszelkich muzyków zwano „Bachami”, niezależnie od tego czy związani byli z tą rodziną czy nie.  

„Ojcem wielkich Bachów”  zaczęto określać Johanna Sebastiana, gdy jego synowie opuścili rodzinne strony udając się do innych ośrodków europejskich, gdzie zyskali sławę. Od miejsc, w których najdłużej żyli i najintensywniej tworzyli zyskali z czasem przydomki. Dlatego Carl Philipp Emanuel zwany bywa berlińskim lub hamburskim Bachem. Jego Symfonia F-dur powstała właśnie w Hamburgu (w latach 1775-76), w którym w 1768 roku objął – po swym ojcu chrzestnym, Georgu Philippie Telemannie – stanowisko kantora. 

Spośród koncertów fortepianowych Johanna Sebastiana jego Koncert d-moll należy do tych, które cieszą się największą popularnością wśród pianistów. I choć najprawdopodobniej jest on transkrypcją obcej kompozycji, to jednak – jak piszą autorzy „Przewodnika koncertowego”:  … zarówno w partii fortepianowej, jak i w akompaniamencie orkiestry , a zwłaszcza  w świetnym opracowaniu kontrapunktycznym widać mistrzowską rękę Bacha. 

Zapraszamy więc na wieczór Bachów. 

WYKONAWCY

Martin STADTFELD  fortepian
Ariel ZUCKERMANN  dyrygent
Orkiestra Filharmonii Poznańskiej

PROGRAM

  • Carl Philipp Emanuel Bach (1714-1788), Symfonia F-dur H.655, Wq 183/3

Allegro di molto
Larghetto
Presto

  • Johann Sebastian Bach (1685–1750), Koncert  fortepianowy d-moll BWV 1052

Allegro 
Adagio 
Allegro 

***

Wsparcie ze środków Funduszu Przeciwdziałania COVID-19

***

Zapraszamy na nasz kanał:

14 grudnia 2020 MAESTRO ŁUKASZ BOROWICZ O KOLEJNEJ ŚWIATOWEJ PREMIERZE FONOGRAFICZNEJ POZNAŃSKICH FILHARMONIKÓW

Zapraszamy do wysłuchania wypowiedzi Maestro Łukasza Borowicza, poświęconej operze Faniska Luigiego Cherubiniego oraz wyjątkowym sesjom nagraniowym Poznańskich Filharmoników, Poznańskiego Chóru Kameralnego i plejady znakomitych solistów. Ich efektem jest pierwsze w historii nagranie Faniski, będące naszą kolejną światową premierą fonograficzną.

Więcej o płycie

Kup płytę