Na stronie portalu MusicWeb International ukazała się recenzja płyty Filharmoników Poznańskich z kantatami Stanisława Moniuszki Milda i Nijoła, w której czytamy:
Stanisław Moniuszko, Kantaty
Dwusetnej rocznicy urodzin Stanisława Moniuszki, która przypadła w 2019 roku, towarzyszyły liczne wznowienia dzieł kompozytora, z których większość pozostaje szerszemu gronu melomanów nieznana. Niniejsze nagranie stanowi wielce pożądany efekt owej rocznicy. (…)
Muzyka, którą Moniuszko opatrzył oba dzieła urzeka, a obie kompozycje są dobrymi przykładami najwyższego lotu dzieł późnego romantyzmu. Orkiestracje mocno działają na wyobraźnię, a w przypadku Nijoły nieodparcie przywodzi ona na myśl przebogaty wodny świat Rusałki Dvořáka. Ciekaw jestem, czy kiedy Dvořák komponował swoją operę w latach 90. XIX w., miał świadomość istnienia muzyki polskiego kompozytora.
Mildę rozpoczyna interesujący, pełen niepokoju wstęp orkiestrowy. Spotkanie z Ewą Wolak, pierwszą narratorką, to zaiste przyjemność. Obdarzona jest ciepłym i świetlistym mezzosopranem o równej barwie w całym zakresie skali. Drugim narratorem jest tenor, Sylwester Smulczyński. Choć jego głos nie jest silny, posiada atrakcyjne, nieco przyłumione brzmienie, które czyni go nad wyraz intrygującym. Maria Jaskulska śpiewa rolę Jutrzenki, która donosi o schadzkach Mildy z Rojmosem. Jej głos charakteryzuje się dość jasną barwą i pod naciskiem wykazuje tendencję do szorstkości. Dwie główne role dobrze śpiewane są przez Wiolettę Chodowicz i Roberta Gierlacha. Chodowicz ma bardzo dźwięczny głos o atrakcyjnym wibrato oraz dogłębne zrozumienie wymogów stylistycznych. Pomimo wszakże wyśmienitego występu, jej głos wydaje mi się bardziej predestynowany do wykonywania Nijoły niż Mildy, której brzmienie – jak mi się wydaje – wymaga głosu o jeden rozmiar mniejszego. Byłaby fantastyczną Tatianą w Eugeniuszu Onieginie. R. Gierlach posiada przyjemny baryton, o atrakcyjnej barwie. Śpiewa swą rolę z mocą i żarliwością. Duet, jaki wykonują w Mildzie jest bogato wokalizowany, a natarczywość muzyki nieodparcie przywodziła mi na myśl podobny duet Amelii i Riccarda w Balu maskowym Verdiego.
Łukasz Borowicz dyryguje pełnym subtelności, misternie przygotowanym odczytaniem obu partytur, prowadząc zespół w doskonałym wykonaniu podkreślającym nowatorskie efekty orkiestrowe wprowadzone przez Moniuszkę, w tym interesujące drobiazgi na fortepian solo w Nijole. Jeszcze większe wrażenie wywarła na mnie praca, jaką wykonał chór Filharmonii Podlaskiej. Jego wspaniale czyste wykonanie brzmi ożywczo, a zespół wielką uwagę poświęca dynamice. (…)
Realizatorzy dźwięku utrwalili oba wykonania w ciepłej akustyce, która w istotny sposób wzbogaca dźwięk nie tracąc wszakże żadnych szczegółów w partii orkiestry. Nagraniom towarzyszy pokaźna książeczka zawierająca dogłębne omówienia i libretta utworów wraz z tłumaczeniem całości na jęz. angielski.
Mike Parr
* Wykonawcy:
Wioletta CHODOWICZ – sopran (Milda, Nijoła)
Maria JASKULSKA-CHRENOWICZ – sopran (Jutrzenka, Aurora)
Ewa WOLAK – mezzosopran (narrator)
Sylwester SMULCZYŃSKI – tenor (narrator)
Robert GIERLACH baryton – (Romojs, narrator w kantacie Nijoła)
Szymon KOBYLIŃSKI – bas (Perkun)
Łukasz BOROWICZ – dyrygent
Chór Opery i Filharmonii Podlaskiej
Violetta Bielecka – przygotowanie chóru
Orkiestra Filharmonii Poznańskiej
Recording Producers