Karnety na Koncerty Poznańskie w sezonie artystycznym 2020/2021
W związku z pandemią koronawirusa, nie odbędzie się zaplanowany na sobotę, 25 kwietnia 485. Koncert Poznański, zatytułowany „Wiedeńczycy”. Jest nam z tego powodu bardzo przykro, ale wszyscy, dla wspólnego dobra, musimy respektować obowiązujące w walce z pandemią zarządzenia władz.
Aby ułatwić naszym melomanom złożenie zamówienia na karnety w przyszłym sezonie artystycznym, prosimy o pobranie wniosku, wypełnienie go i przesłanie na adres mailowy: rezerwacje@filharmoniapoznanska.pl
W te trudne dni pandemii chcemy być razem z Państwem. Dlatego z myślą o naszych melomanach, w piątkowe wieczory o godzinie 19 zapraszamy na Koncerty Internetowe. Tyle, że z powodów oczywistych – nie do Auli UAM, lecz na naszą stronę internetową. Spotkają tam Państwo naszą orkiestrę, naszych dyrygentów i naszych solistów.
Jesteśmy także aktywni na Facebooku, gdzie codziennie umieszczamy wiele ciekawych informacji, wywiady z artystami, zaproszenia muzyków naszej orkiestry do posłuchania ich ulubionych utworów, wspomnienia z ważnych wydarzeń, konkursy itp.
Czas pandemii wyłączył z normalnego funkcjonowania wszystkie instytucje kultury. Chcemy jednak zapewnić, że dołożymy wszelkich starań, aby odwołany koncert zrekompensować Państwu w przyszłości.
Na stronie portalu MusicWeb International ukazała się recenzja płyty Filharmoników Poznańskich z kantatami Stanisława Moniuszki Milda i Nijoła, w której czytamy:
Stanisław Moniuszko, Kantaty
Dwusetnej rocznicy urodzin Stanisława Moniuszki, która przypadła w 2019 roku, towarzyszyły liczne wznowienia dzieł kompozytora, z których większość pozostaje szerszemu gronu melomanów nieznana. Niniejsze nagranie stanowi wielce pożądany efekt owej rocznicy. (…)
Muzyka, którą Moniuszko opatrzył oba dzieła urzeka, a obie kompozycje są dobrymi przykładami najwyższego lotu dzieł późnego romantyzmu. Orkiestracje mocno działają na wyobraźnię, a w przypadku Nijoły nieodparcie przywodzi ona na myśl przebogaty wodny świat Rusałki Dvořáka. Ciekaw jestem, czy kiedy Dvořák komponował swoją operę w latach 90. XIX w., miał świadomość istnienia muzyki polskiego kompozytora.
Mildę rozpoczyna interesujący, pełen niepokoju wstęp orkiestrowy. Spotkanie z Ewą Wolak, pierwszą narratorką, to zaiste przyjemność. Obdarzona jest ciepłym i świetlistym mezzosopranem o równej barwie w całym zakresie skali. Drugim narratorem jest tenor, Sylwester Smulczyński. Choć jego głos nie jest silny, posiada atrakcyjne, nieco przyłumione brzmienie, które czyni go nad wyraz intrygującym. Maria Jaskulska śpiewa rolę Jutrzenki, która donosi o schadzkach Mildy z Rojmosem. Jej głos charakteryzuje się dość jasną barwą i pod naciskiem wykazuje tendencję do szorstkości. Dwie główne role dobrze śpiewane są przez Wiolettę Chodowicz i Roberta Gierlacha. Chodowicz ma bardzo dźwięczny głos o atrakcyjnym wibrato oraz dogłębne zrozumienie wymogów stylistycznych. Pomimo wszakże wyśmienitego występu, jej głos wydaje mi się bardziej predestynowany do wykonywania Nijoły niż Mildy, której brzmienie – jak mi się wydaje – wymaga głosu o jeden rozmiar mniejszego. Byłaby fantastyczną Tatianą w Eugeniuszu Onieginie. R. Gierlach posiada przyjemny baryton, o atrakcyjnej barwie. Śpiewa swą rolę z mocą i żarliwością. Duet, jaki wykonują w Mildzie jest bogato wokalizowany, a natarczywość muzyki nieodparcie przywodziła mi na myśl podobny duet Amelii i Riccarda w Balu maskowym Verdiego.
Łukasz Borowicz dyryguje pełnym subtelności, misternie przygotowanym odczytaniem obu partytur, prowadząc zespół w doskonałym wykonaniu podkreślającym nowatorskie efekty orkiestrowe wprowadzone przez Moniuszkę, w tym interesujące drobiazgi na fortepian solo w Nijole. Jeszcze większe wrażenie wywarła na mnie praca, jaką wykonał chór Filharmonii Podlaskiej. Jego wspaniale czyste wykonanie brzmi ożywczo, a zespół wielką uwagę poświęca dynamice. (…)
Realizatorzy dźwięku utrwalili oba wykonania w ciepłej akustyce, która w istotny sposób wzbogaca dźwięk nie tracąc wszakże żadnych szczegółów w partii orkiestry. Nagraniom towarzyszy pokaźna książeczka zawierająca dogłębne omówienia i libretta utworów wraz z tłumaczeniem całości na jęz. angielski.
Mike Parr
* Wykonawcy:
Wioletta CHODOWICZ – sopran (Milda, Nijoła)
Maria JASKULSKA-CHRENOWICZ – sopran (Jutrzenka, Aurora)
Ewa WOLAK – mezzosopran (narrator)
Sylwester SMULCZYŃSKI – tenor (narrator)
Robert GIERLACH baryton – (Romojs, narrator w kantacie Nijoła)
Szymon KOBYLIŃSKI – bas (Perkun)
Łukasz BOROWICZ – dyrygent
Chór Opery i Filharmonii Podlaskiej
Violetta Bielecka – przygotowanie chóru
Orkiestra Filharmonii Poznańskiej
Recording Producers
Zachęcamy do wysłuchania audycji programu 2 Polskiego Radia, w której o pamiętnym koncercie inaugurującym Rok Krzysztofa Pendereckiego, zorganizowanym w 79. urodziny kompozytora, opowiadał Wojciech Nentwig, Dyrektor Filharmonii Poznańskiej.
„Filharmonia Dwójki”, 16.04.2020
Bywasz na naszych koncertach? Jeździsz z Klubem Przyjaciół Filharmonii Poznańskiej na koncerty jej orkiestry poza Poznaniem? Zabierasz wtedy ze sobą aparat fotograficzny, a może korzystasz ze smartfona? Oczywiście nie w czasie koncertu, bo wtedy robienie zdjęć jest absolutnie zabronione. Ale jeśli udało Ci się zatrzymać w kadrze jakiś ciekawy (a może zabawny?) moment „okołokoncertowy”, niezapomnianą chwilę spotkania ze swoim ulubionym artystą, coś, co w Twojej pamięci zajmuje dziś szczególnie miejsce – podziel się z nami. Prześlij zdjęcie (maksymalnie 2) z jednozdaniowym podpisem informującym co przedstawia, a my umieścimy je na naszym profilu na Facebooku i poprosimy melomanów o ich ocenę. Autorzy 3 fotografii, które zdobędą najwięcej polubień otrzymają od nas muzyczną nagrodę niespodziankę.
Na zdjęcia czekamy pod adresem: sekretariat@filharmoniapoznanska.pl do końca kwietnia. Rozstrzygnięcie konkursu 5 maja.

Olli Mustonen, wybitny fiński pianista, którego kunszt mogliśmy podziwiać w Filharmonii Poznańskiej, wystąpi dziś (16 kwietnia) z recitalem beethovenowskim w sali koncertowej w Turku (Finlandia). Koncert będzie transmitowany online.
Początek o 19:00 czasu lokalnego (w Polsce o 18:00).
Zachęcamy do słuchania!
Koncert Filharmoników Poznańskich dzisiaj w radiowej Dwójce, a jutro w Internecie
W najbliższy piątek, 17 kwietnia, o godzinie 19, zapraszamy na kolejny koncert internetowy Filharmonii Poznańskiej. Tym razem bohaterem wieczoru będzie zmarły niedawno Krzysztof Penderecki. Przypomnimy go jako kompozytora i jako dyrygenta.
Jeśli ktoś z Państwa nie będzie mógł przeżyć tego koncertu jutro, to już dzisiaj o godz. 19.30 może wysłuchać go w Programie 2 Polskiego Radia audycji Filharmonia Dwójki.
Melomanom zaprezentujemy nagranie koncertu w wykonaniu Poznańskich Filharmoników oraz solistów – Fumiaki Miury (skrzypce) i Juliana Rachlina (altówka), pod batutą maestro Krzysztofa Pendereckiego. Koncert ten odbył się w Auli Uniwersyteckiej w Poznaniu, 23 listopada 2012 roku. I był wyjątkowy z wielu powodów – tego dnia przypadały 79. urodziny Krzysztofa Pendereckiego (stad tytuł wieczoru Urodziny Mistrza), a kompozytor zaproponował, by miesiąc po światowym prawykonaniu w Złotej Sali Musikverein w Wiedniu, właśnie w Poznaniu, z Orkiestrą Filharmonii Poznańskiej odbyło się pierwsze polskie wykonanie jego najnowszego wówczas utworu symfonicznego – Koncertu podwójnego na skrzypce, altówkę i orkiestrę. W stolicy Austrii utworem tym dyrygował Mariss Jansons, a w Auli Uniwersyteckiej – kompozytor (w obu wykonaniach na altówce grał Julian Rachlin, któremu utwór został zadedykowany).
W drugiej części koncertu 23 listopada 2012 Krzysztof Penderecki poprowadził jedną ze swych ulubionych symfonii – VII Symfonię A-dur op. 92 Ludwiga van Beethovena. Prezentacja fantastycznego dzieła w roku 250. rocznicy urodzin kompozytora ma szczególną wymowę.
Serdecznie Państwa zapraszamy.
Zapraszamy Państwa do udziału w wyjątkowym przedsięwzięciu, opartym na popularnej w internecie formule Q&A (ang. questions and answers) – pytania i odpowiedzi. Na Państwa pytania odpowiedzą Maestro Marek Pijarowski, Maestro Łukasz Borowicz oraz Dyrektor Filharmonii Poznańskiej Wojciech Nentwig.
Pytania można przesyłać za pomocą internetowego formularza:
- Na pytania do Maestro Łukasza Borowicza czekamy do 17 kwietnia: formularz
- Na pytania do Dyrektora Wojciecha Nentwiga czekamy do 21 kwietnia: formularz
- Na pytania do Maestro Marka Pijarowskiego czekamy do 24 kwietnia: formularz
Odpowiedzi na najciekawsze z pytań usłyszą Państwo na stronie internetowej oraz na naszym profilu na Facebooku odpowiednio – 20, 25 i 28 kwietnia.
Zachęcamy do zadawania pytań!


W najbliższy piątek, 17 kwietnia, o godzinie 19, zapraszamy na kolejny koncert internetowy Filharmonii Poznańskiej. Tym razem bohaterem wieczoru będzie zmarły niedawno Krzysztof Penderecki. Przypomnimy go jako kompozytora i jako dyrygenta.
Melomanom zaprezentujemy nagranie koncertu w wykonaniu Poznańskich Filharmoników oraz solistów – Fumiaki Miury (skrzypce) i Juliana Rachlina (altówka), pod batutą maestro Krzysztofa Pendereckiego. Koncert ten odbył się w Auli Uniwersyteckiej w Poznaniu, 23 listopada 2012 roku, a transmitowany był przez Program II Polskiego Radia, które użyczyło nam tego nagrania na najbliższy koncert internetowy.
Poznański koncert sprzed niemal ośmiu lat był wyjątkowy z wielu powodów, choć dwa miały dla nas szczególne znaczenie – 23 listopada 2012 roku przypadały 79. urodziny Krzysztofa Pendereckiego (stad tytuł wieczoru Urodziny Mistrza), a kompozytor zaproponował, by miesiąc po światowym prawykonaniu w Złotej Sali Musikverein w Wiedniu, właśnie w Poznaniu, z naszą filharmoniczną orkiestrą odbyło się pierwsze polskie wykonanie jego najnowszego wówczas utworu symfonicznego – Koncertu podwójnego na skrzypce, altówkę i orkiestrę. W stolicy Austrii utworem tym dyrygował Mariss Jansons, a w Auli Uniwersyteckiej – kompozytor (w obu wykonaniach na altówce grał Julian Rachlin, któremu utwór został zadedykowany). W drugiej części koncertu 23 listopada 2012 Krzysztof Penderecki poprowadził jedną ze swych ulubionych symfonii – VII Symfonię A-dur op. 92 Ludwiga van Beethovena.
Koncert podwójny na skrzypce, altówkę i orkiestrę od pierwszym akordów zaskakuje swym liryzmem, wyczuleniem na barwę dźwięku i perfekcją w budowaniu nastroju. I choć brak w nim efektów popisowej wirtuozerii to ogromna trudność obu partii tkwi w ukazaniu zmienności i emocjonalności tematów oraz oddaniu charakteru muzycznego dyskursu. Utwór ten nie jest burzliwym sporem, lecz inteligentnym dialogiem dwóch dojrzałych osobowości. Bogata i wielowarstwowa faktura Koncertu charakteryzuje się doskonałą orkiestracją, nasyceniem barw, które rozlewają się w orkiestrowym tutti. Doskonale łączy się z ekspresją zróżnicowanych emocji, dzięki czemu konstrukcja dzieła jest spójna i udramatyzowana.
W drugiej części wieczoru zabrzmiała VII Symfonia A-dur op. 92 Ludwiga van Beethovena – istna orgia rytmu i symfonia humoru, jak okrzyknięto dzieło tuż po premierze, która odbyła się 8 grudnia 1813 roku w wiedeńskiej Wielkiej Sali Uniwersyteckiej. Richard Wagner uznał pełną wigoru VII Symfonię Beethovena za apoteozę tańca, zaś sam twórca przyznał, iż komponując utwór chciał nawiązać nim do orgiastycznych rzymskich bachanaliów. To jemu przypisywane są słowa, iż muzyka jest winem, które inspiruje nas do tworzenia, a ja jestem Bachusem, który dla nich nalewa ten przepyszny napój i upaja nim ich ducha.
Wykonawcy:
Fumiaki MIURA – skrzypce
Julian RACHLIN – altówka
Krzysztof PENDERECKI – dyrygent
Orkiestra Filharmonii Poznańskiej
Program:
- Krzysztof Penderecki – Koncert podwójny na skrzypce i altówkę (polskie prawykonanie)
- Ludwig van Beethoven – VII Symfonia A-dur op. 92
Poco sostenuto – Vivace
Allegretto
Assai meno presto
Allegro con brio
Niezwykły album, wyróżniony tytułem nagrania miesiąca prestiżowego brytyjskiego miesięcznika „Gramophone” (sierpień 2018), arcydzieło, które podbiło światowe listy przebojów. Dziś o 15:00 w niecodziennej odsłonie, w ramach kolejnego Koncertu Internetowego Filharmonii Poznańskiej.
Przed Koncertem internetowym zachęcamy do lektury recenzji, która ukazała się w miesięczniku „Gramophone”:
Kiedy pierwszy raz posłuchałem pierwszej części III Symfonii, nagranej live w roku 1995, odniosłem instynktowne wrażenie, że wykonanie było zbyt szybkie. Niemniej nieokrzesane, lecz jednocześnie precyzyjne brzmienie monumentalnego kanonu na smyczki Góreckiego od razu mnie poruszyło (nigdy wcześniej nie zastanawiałem się, jak dzieło to zabrzmiałoby na instrumentach z epoki…). Boreyko nadaje muzyce konkretne tempo, ale zdecydowanie nie skąpi niuansów. Precyzja brzmienia została wycyzelowana do takiego poziomu, jakiego nie słyszałem w żadnym innym nagraniu. Moment przed rozpoczęciem solowej partii sopranu trzyma w napięciu, a Ewa Iżykowska nie rozczarowuje – posiada ten wspaniały, bogaty głos, który, zdaje się, potrafią opanować tylko polskie sopranistki, a jego brzmienie wspierają niemal pozbawione wibrato smyczki. Nigdy wcześniej nie słyszałem lepszej wersji niż ta Stefanii Woytowicz pod dyrekcją Boura (jako solistka brała udział w prawykonaniu utworu), ale wykonanie Iżykowskiej dorównuje jej. Dawn Upshaw wypada znacznie gorzej. Orkiestrowa klarowność i precyzja artykulacji wspaniale prezentują się również na początku drugiej części, zaskakuje także niespodziewanie ciemne brzmienie niskich rejestrów Iżykowskiej, zwłaszcza w zestawieniu z nadzwyczajnie subtelnym przejściem do wyższych rejestrów. Boreyko umiejętnie kształtuje napięcie na przestrzeni całej części, aż po niemalże trwające w bezruchu akordy finałowe. W przeciwieństwie do części pierwszej, trzecia zdawała się rozpoczynać nieco za wolno, ale Boreyko doskonale wiedział, co robi – ponownie, napięcie ani na chwilę nie słabnie, a tempo okazuje się być idealne – tak samo jak wspaniała Iżykowska, całkowicie zespolona z orkiestrą. Jeśli jeszcze się nie domyśleliście, przez niemal cały czas słuchania albumu miałem łzy w oczach. Nawet jeśli posiadacie wszystkie inne nagrania tego utworu w swojej kolekcji, powinniście dokupić to – mistrzowskie wykonanie arcydzieła.
Martin Cullingford