aktualności
Informujemy, że kasa biletowa Filharmonii Poznańskiej (hol Auli UAM, ul. Wieniawskiego 1) czynna będzie od 7 września 2020 roku, od poniedziałku do piątku, w godzinach od 13 do 17.
Zarezerwowane karnety DL i SG będzie można kupować od 7 września do 1 października, a karnety na Koncerty Poznańskie od 14 września do 1 października.
UWAGA: Jeśli w podanych wyżej terminach karnety nie zostaną wykupione, rezerwacje będą anulowane, a karnety przekazane do dalszej sprzedaży.
***
Sprzedaż biletów indywidualnych w kasie Filharmonii Poznańskiej, w Centrum Informacji Kulturalnej (ul. Ratajczaka 44) oraz przez Internet rozpocznie się 1 października.
***
Wszelkie informacje dotyczące karnetów i biletów można uzyskać:
- telefonicznie:
– Dział Obsługi Publiczności: tel. 61 852 22 66; 660 405 813; 660 406 918 – od poniedziałku do piątku w godz. 9-15
– Kasa biletowa FP: tel. 61 853 69 35 od poniedziałku do piątku w godz. 13-17 - mailowo: rezerwacje@filharmoniapoznanska.pl
***
Przypominamy o zachowaniu dystansu społecznego 1,5 m w kolejce do kasy oraz o obowiązku zakrywania ust i nosa w gmachu Auli UAM.
Szczegółowe informacje dotyczące organizacji koncertów oraz zasad zachowania podczas koncertów, wynikających z obostrzeń sanitarnych związanych z pandemią Covid-19 przekażemy Państwu w najbliższym czasie.
Informujemy również, że kasa biletowa FP sprzedaje bilety i karnety wyłącznie na koncerty Filharmonii Poznańskiej.
Dyrekcja Filharmonii Poznańskiej zastrzega sobie możliwość zmiany terminów, miejsc, wykonawców i programów koncertów oraz cen biletów.
– Zdzicha bardzo brakuje – napisał niedawno na Facebooku Filharmonii Poznańskiej, komentując wspomnienie o Zdzisławie Dworzeckim.
Nie sądziliśmy, że kilkanaście dni później przyjdzie nam użyć podobnych słów w odniesieniu do Autora tamtego wpisu.
Redaktor Marek Zaradniak nie żyje.
Z żalem przyjęliśmy wiadomość, że 15 sierpnia 2020, w wieku 64 lat, zmarł znany poznański dziennikarz, od lat związany z „Głosem Wielkopolskim”. Postać bardzo rozpoznawalna; przede wszystkim w świecie kultury. Szczególnie bliska była mu muzyka. Kochał ją, kochał pisanie o niej i o osobach z nią związanych. Interesował się różnymi jej aspektami. Owoce rozmów z twórcami, artystami i menedżerami przelewał potem na łamy.
Marku, dziękujemy Ci za Twoją ciekawość, dociekliwość i pasję, z jaką pisałeś także o naszej instytucji i jej ludziach. I za obecność na niezliczonych naszych koncertach.
Teraz, w spokoju, rozmawiaj także z tymi, z którymi nie udało Ci się tego uczynić na ziemskim padole.
Będzie nam Ciebie brakowało.
Wojciech Nentwig, Marek Pijarowski i Łukasz Borowicz
z zespołami i pracownikami Filharmonii Poznańskiej
Po raz pierwszy orkiestra Filharmonii Poznańskiej zagrała 10 listopada 1947 roku. Od tego czasu minęło już ponad siedem dekad… Siedem dekad to tysiące koncertów, tysiące godzin niezapomnianych przeżyć i wzruszeń w sali koncertowej, dziesiątki godzin utrwalonych na nagraniach – radiowych, płytowych, telewizyjnych.
Korzystając z archiwalnych zdjęć i nagrań, ale także ze wspomnień i anegdot utrwalonych w jubileuszowej książce „70 odsłon filharmonii” (wydanej w 2017 roku) chcemy niektóre z tych wydarzeń Państwu przypomnieć.
Przez wakacje na naszym Facebooku oraz kanale na YouTube pojawiać się będą okruchy wspomnień z przeszłości – zarówno w formie muzycznej, jak i we fragmentach książki „70 odsłon filharmonii” czytanych przez jej autorkę, Annę Plenzler.
30 czerwca 2020 roku, w Miami, odeszła Ida Haendel – wielka dama skrzypiec. Miała 91 lat. A może 92, 96 lub 97? Podobno miała kilka aktów urodzenia z różnymi datami.
Ona sama opowiadała, że to zamieszanie z datami zrodziło się w 1937 roku w Londynie, gdy miała wystąpić jako cudowne dziecko w Covent Garden. W ostatniej chwili zapadła jednak decyzja, że dzieci poniżej 14 roku życia nie mogą wziąć udziału w koncercie. Ale wtedy agent Idy wraz z jej ojcem przekonali organizatorów, że ona właśnie tyle ma…
Na pewno urodziła się w Chełmie, w żydowskiej rodzinie. Miała trzy lata, gdy zaczynała grać na skrzypcach. Uczyła się u najlepszych – u Carla Flescha i George’a Enescu. I szybko rozpoczęła tryumfalny marsz przez najlepsze sale koncertowe świata i granie z najznamienitszymi orkiestrami.
Dwukrotnie (w 1986 i 2006 roku) była jurorką Międzynarodowego Konkursu Skrzypcowego im. Henryka Wieniawskiego w Poznaniu. A dużo wcześniej – jego laureatką. W pierwszej edycji tego konkursu, która odbyła się w 1935 roku w Warszawie zdobyła siódme miejsce. Najlepsze w polskiej ekipie.
– Miałam wówczas osiem lat – nie mogę kłamać i mówić, że był to najważniejszy konkurs w moim życiu. Ja go nie bardzo pamiętam – kazali grać najlepiej jak potrafię, no to grałam – opowiadała w 2006 roku z rozbrajającą szczerością.
Z Orkiestrą Filharmonii Poznańskiej wystąpiła w Auli Uniwersyteckiej 3 listopada 2006 roku. Publicznością zawładnęła już w chwili wchodzenia na estradę, podczas którego szarmancko towarzyszył jej Łukasz Borowicz debiutujący wówczas z Poznańskimi Filharmonikami. Pod jego batutą zagrała Koncert skrzypcowy d-moll Jeana Sibeliusa. Nic dziwnego, że wybrała ten utwór – wszak przez cale życie uchodziła za niezrównaną, najlepszą na świecie jego interpretatorkę.
– Niestety, nie poznałam osobiście Sibeliusa, choć wiele osób tak myśli – opowiadała. – Ale dostałam od niego nadzwyczajny list. To było po moim koncercie w Helsinkach, którego on słuchał przez radio w swoim domu w Järvenpää. Gratuluję pani – napisał – wspaniałego wykonania mojego koncertu, ale sobie jeszcze bardziej, że mój koncert znalazł skrzypaczkę, która tak potrafi go wykonać…
Bo Ida Haendel w swym artystycznym życiu zawsze była wierna zasadzie, że skrzypek nie powinien tworzyć czegoś nowego, lecz być lojalnym wobec kompozytora, że musi mieć – tak jak ona – ogromny szacunek do partytury.
– To kompozytor jest najważniejszy. My jesteśmy tylko odtwórcami mającymi jak najdokładniej przekazać to, co on stworzył. Ojciec powtarzał mi, że partytura to książka, którą trzeba umieć czytać. Robię więc wszystko, co w mojej mocy, by zadowolić kompozytora, ale nie wiem czy mi się to udaje. Nie mogę przecież zapytać Wieniawskiego czy Bacha, czy ich dobrze gram. Może kiedyś, tam na górze, ich zapytam…. .
Może teraz zapyta…?
* Wypowiedzi Idy Haendel pochodzą z artykułu Anny Plenzler Dama ze skrzypcami (Kaleidoscope, styczeń 2007).
Zapraszamy wszystkich chłopców lubiących muzykę i śpiew do Chóru Chłopięcego i Męskiego Filharmonii Poznańskiej „Poznańskie Słowiki”.
Wszystkie szczegóły dotyczące naboru znajdą Państwo w filmie.
Sezon artystyczny 2019/2020 Filharmonii Poznańskiej miał zakończyć się 19 czerwca, tradycyjnie w Auli Uniwersyteckiej. I tak się zakończy. Co więcej – dla nikogo na to wydarzenie nie zabraknie biletów. Na estradzie zasiądzie Orkiestra Filharmonii Poznańskiej, a dyrygować będą Marek Pijarowski i Łukasz Borowicz. Publiczność oklaskiwać ich będzie siedząc przed monitorami własnych komputerów. Ostatni w tym sezonie koncert – Koncert internetowy – rozpocznie się jak zawsze w piątkowy wieczór, 19 czerwca, o godz. 19.
WYKONAWCY:
Marcin SUSZYCKI skrzypce
Damian KUREK trąbka
Łukasz BOROWICZ dyrygent
Marek PIJAROWSKI dyrygent
Orkiestra Filharmonii Poznańskiej
PROGRAM:
• Ludwig van Beethoven – Romans F-dur nr 2 op. 50
• Joseph Haydn – Koncert na trąbkę i orkiestrę Es-dur Hob. VIIe:1
Allegro
Andante
Allegro
• Ludwig van Beethoven – I Symfonia C-dur op. 21
Adagio molto – Allegro con brio
Andante cantabile con moto
Menuetto. Allegro molto e vivace
Finale. Adagio – Allegro molto e vivace
***
Romans F-dur nr 2 op. 50 to jedna z dwóch tego typu kompozycji Ludwiga van Beethovena. Oryginalnie skomponowany był na skrzypce z akompaniamentem orkiestry w składzie: flet, dwa oboje, dwa fagoty, dwie waltornie i smyczki. Ten około 10-minutowy utwór znany jest z wielu opracowań na różne składy, ale najczęściej wykonywana jest wersja na skrzypce i fortepian (niedawno tę właśnie wersję wykonali dla naszych melomanów koncertmistrz FP Marcin Suszycki i pianista Michał Francuz). Tym razem Romans usłyszymy w oryginalnej wersji na skrzypce i orkiestrę. A o urodzie tej miniatury z pewnością nie trzeba nikogo przekonywać.
Koncert na trąbkę i orkiestrę Es-dur Josepha Haydna, choć powstały w roku 1796, w druku ukazał się dopiero… w roku 1929. Ten jedyny w swej twórczości koncert na trąbkę Haydn napisał dla konkretnego wykonawcy – Antoniego Weidingera, wynalazcy trąbki klapowej. I właśnie właściwości tego instrumentu (sprawną grę chromatyczną) wyraźnie Haydn wykorzystał w środkowej części koncertu (Andante). Dziś utwór ten uważany jest za jeden z najwdzięczniejszych dla wykonawcy i słuchacza koncertów trąbkowych.
Choć Ludwig van Beethoven nosił się z zamiarem napisania symfonii jeszcze w rodzinnym Bonn, to jednak zadania tego podjął się dopiero, gdy osiadł w Wiedniu. Niestety, nie wiadomo dokładnie kiedy powstała I Symfonia C-dur, bowiem nie zachował się ani jej manuskrypt, ani nawet żadne szkice. Znana jest jedynie data jej prawykonania – po raz pierwszy zabrzmiała 2 kwietnia 1800 roku w Wiedniu, a dyrygował nią sam Beethoven.
W dziele tym kompozytor nawiązał do twórczości symfonicznej swoich wielkich poprzedników: Josepha Haydna i Wolfganga Amadeusa Mozarta. Przejął zarówno czteroczęściową budowę i układ części, jak i typowe dla klasycyzmu rozwiązania strukturalne (forma sonatowa w ogniwach skrajnych, część w tempie umiarkowanym na drugim miejscu cyklu, menuet jako część trzecia). Jednak szczególnie w zakresie instrumentacji można już w tym dziele dostrzec indywidualny gust Beethovena, przejawiający się w dążeniu do masywnych brzmień orkiestrowych i powierzaniu ważnych partii w utworze instrumentom dętym. I choć wpływy Mozarta i Haydna są w tym utworze niezaprzeczalne, to można powiedzieć, że już pierwsza symfonia Beethovena wybijała się ponad poziom innych, współcześnie jej powstających dzieł.
Zapraszamy!
***
Dofinansowano ze środków Narodowego Centrum Kultury w ramach programu ,,Kultura w sieci’’
W najbliższy wtorek, 16 czerwca o g. 19 Program 2 Polskiego Radia zaprasza na spotkanie z Poznańskimi Filharmonikami!
W Filharmonii Dwójki usłyszą Państwo Koncert zarejestrowany podczas 57. Bydgoskiego Festiwalu Muzycznego „Kontrasty – śpiewy z różnych stron”.
Program:
- Stanisław Moniuszko – Kantata mitologiczna Nijoła na głosy solowe, chór mieszany i orkiestrę wg „Witoloraudy” Józefa Ignacego Kraszewskiego
- Stanisław Moniuszko – Kantata mitologiczna Milda na głosy solowe, chór i orkiestrę
Wykonawcy:
Wioletta Chodowicz – sopran
Maria Jaskulska-Chrenowicz – sopran
Ewa Wolak – alt
Sylwester Smulczyński – tenor
Robert Gierlach – bas
Chór Opery i Filharmonii Podlaskiej
Orkiestra Filharmonii Poznańskiej
Łukasz Borowicz – dyrygent
Przypominamy, że dwupłytowe nagranie kantat Milda i Nijoła Stanisława Moniuszki, będące światową premierą fonograficzną, znalazło się na majowej liście najlepszych albumów płytowych wybranych przez prestiżowy brytyjski miesięcznik poświecony muzyce poważnej – Gramophone.
Album ukazał się nakładem wytwórni DUX w październiku 2019 roku.
Serdecznie zapraszamy do słuchania!
Zapraszamy Państwa do udziału w konkursie związanym z cyklem Q&A Filharmonii Poznańskiej, w którym zaproszeni goście odpowiadali na zadane przez Państwa pytania.
Co będzie Państwu potrzebne?
Wiedza. Tę uzyskają Państwo uważnie oglądając wszystkie odcinki naszego cyklu. Znajdą je Państwo tutaj.
Co należy zrobić?
Oczywiście odpowiedzieć na pytania! W każdej edycji konkursu zadamy Państwu trzy pytania związane z bohaterem lub bohaterami jednego z odcinków Q&A. Szansę na nagrodę mają ci z Państwa, którzy odpowiedzą poprawnie na każde z zadanych pytań.
Kto otrzyma nagrodę?
Trzy pierwsze osoby, które odpowiedzą poprawnie na wszystkie pytania, a swoje odpowiedzi umieszczą w komentarzu na Facebooku. To właśnie te osoby otrzymają od nas atrakcyjne nagrody-niespodzianki!
Pierwszy konkurs już w środę 17 czerwca!
O kolejnych będziemy informować na naszej stronie oraz profilu na Facebooku. Zapraszamy!
Co przygotowujemy dla Państwa w związku cyklem Q&A? Na to pytanie odpowiada Dyrektor Filharmonii Poznańskiej, Wojciech Nentwig.
Zapraszamy do obejrzenia wszystkich odcinków cyklu Q&A, które ukazały się w sezonie 2019/2020.
W najbliższy piątek, 12 czerwca o godz. 19 zapraszamy na kolejny Koncert Internetowy Filharmonii Poznańskiej. Tym razem muzycy Orkiestry Filharmonii Poznańskiej zaproszą melomanów do niezwykłej wędrówki przez różne kultury – od radzieckiej Rosji po Brazylię, od ech muzyki rozbrzmiewającej w synagogach po podróż do starożytnego Egiptu we francuskim wydaniu.
I CZĘŚĆ KONCERTU
Wykonawcy:
Marcin HERMAN – skrzypce
Olga WINKOWSKA – skrzypce
Tomasz SOŚNIAK – fortepian
Program:
- Dymitr Szostakowicz – Pięć utworów w opracowaniu na dwoje skrzypiec i fortepian (oprac. Lewon Atowmian)
Preludium z muzyki do filmu Szerszeń op. 97
Gawot z III Suity baletowej (z Komedii ludzkiej op. 37)
Elegia z III Suity baletowej (z Komedii ludzkiej op. 37)
Walc z filmu Bajka o popie i parobku jego Bałdzie op. 36
Polka z I Suity baletowej (z baletu Jasny strumień op. 39)
II CZĘŚĆ KONCERTU
Wykonawcy:
Maria LISZKOWSKA-SIKORSKA – wiolonczela
Paulina MACIASZCZYK – harfa
Program:
- Heitor Villa Lobos – O canto do cisne negro (Pieśń czarnego łabędzia)
- Max Bruch – Kol Nidrei op. 47
- Jules Massenet – Medytacja z opery Thaïs
***
Pięć utworów na dwoje skrzypiec i fortepian Dymitra Szostakowicza nie jest jednolitym oryginalnym dziełem kompozytora. To kompilacja fragmentów jego utworów stworzona przez przyjaciela kompozytora, Lewona Atowmiana, kompozytora i aranżera, któremu Szostakowicz powierzał sporządzanie najróżniejszych opracowań swoich utworów. „Nowy” utwór powstał więc z fragmentów muzyki filmowej, baletowej i teatralnej. Z filmów pochodzi Preludium (Szerszeń, 1955) oraz Walc (Bajka o popie i parobku jego Bałdzie,1934). Gawot i Elegia, które znalazły się w III Suicie baletowej, mają swoje korzenie w muzyce napisanej przez Szostakowicza do sztuki teatralnej Komedia ludzka opartej na motywach powieści Honoriusza Balzaca (wystawionej w moskiewskim Teatrze im. Jewgienija Wachtangowa w 1934 roku). Natomiast Polka z I Suity baletowej wywodzi się z baletu Jasny strumień, który po raz pierwszy został pokazany w moskiewskim Teatrze Bolszoj 4 czerwca 1935 roku. Komiczne dzieło, którego akcja rozgrywa się w kołchozie, bardzo spodobało się publiczności, ale nie radzieckiej władzy. Szybko więc spotkało się z ostrą krytyką i wkrótce zostało objęte zakazem wystawiania. Na deskach Teatru Bolszoj po raz kolejny pojawiło się dopiero w…. 2003 roku.
Utwory wybrane na koncert internetowy przez wiolonczelistkę Marię Liszkowską-Sikorską i harfistkę Paulinę Maciaszczyk z Orkiestry Filharmonii Poznańskiej, są owocem poszukiwań repertuaru na to wyjątkowe zestawienie instrumentów.
Najwybitniejszy XX-wieczny kompozytor brazylijski i jeden z najsławniejszych kompozytorów Ameryki Południowej, Heitor Villa-Lobos napisał Śpiew czarnego łabędzia jako ripostę dla bodaj najsłynniejszego utworu na wiolonczelę solo z akompaniamentem… czyli Łąbędzia Camille’a Saint-Saënsa. Brazylijski utwór znany z transkrypcji na wiolonczelę i fortepian to wyjątek z poematu symfonicznego Naufrágio de Kleônicos tegoż kompozytora. Akompaniament, który usłyszą Państwo w tym utworze to opracowanie Pauliny Maciaszczyk na harfę akompaniamentu fortepianowego.
Kol Nidrei op. 47 Maxa Brucha to kompozycja zajmująca ważne miejsce w repertuarze najwybitniejszych wiolonczelistów. Utwór skomponowany oryginalnie na wiolonczelę i orkiestrę w 1880 roku inspirowany był muzyką synagogalną. W swobodny sposób nawiązuje do śpiewu żydowskiego kantora, a tytuł odnosi się do Kol nidre (wszystkie ślubowania) – pierwszych słów modlitwy wieczornej rozpoczynającej obchody święta Jom Kipur, unieważniającej wszystkie ślubowania, zobowiązania, przysięgi złożone zbyt pochopnie, nieświadomie lub pod przymusem.
Wieńcząca koncert Medytacja z opery Jules’a Masseneta Thaïs to kompozycja „żyjąca własnym życiem” koncertowym w oderwaniu od swojego operowego rodowodu. Oryginalnie jest to fragment instrumentalny pomiędzy scenami w II akcie opery, napisany na skrzypce solo i orkiestrę z charakterystycznym harfowym wstępem. To prawdziwy przebój wykonywany przez największych skrzypków z akompaniamentem fortepianu i uwielbiany przez wszystkich kochających muzykę skrzypcową. Jego sława rozeszła się tak szybko, że nie musiał czekać długo na liczne opracowania na inne instrumenty. Wersja na wiolonczelę i harfę jest prezentem naszych artystek dla melomanów.
***
Dofinansowano ze środków Narodowego Centrum Kultury w ramach programu ,,Kultura w sieci’’