aktualności
Z ogromnym żalem przyjęliśmy wiadomość o śmierci profesor Aleksandry Utrecht, wybitnej pianistki i pedagoga.
Artystka grę na fortepianie studiowała u Gertrudy Konatkowskiej i Stanisława Szpinalskiego. Miała bogaty repertuar (w tym ponad 40 koncertów z orkiestrą) obejmujący arcydzieła wszystkich epok. Szczególny sukces przyniosły jej wykonania utworów Johanna Sebastiana Bacha, którego muzyka należała do jej ulubionych, ale także Ludwiga van Beethovena, Roberta Schumanna, Fryderyka Chopina… Nie stroniła od dzieł współczesnych kompozytorów dokonując wielu prawykonań.
Aleksandra Utrecht wielokrotnie występowała z Orkiestrą Filharmonii Poznańskiej. To w jej wykonaniu po raz pierwszy zabrzmiał w Poznaniu Koncert fortepianowy d-moll op. 60 Słowiański Feliksa Nowowiejskiego (15.03.1963), to z Filharmonikami Poznańskimi grała w Filharmonii Narodowej w Warszawie Koncert fortepianowy Tadeusza Szeligowskiego (20.03.1964), to podczas koncertu w Filharmonii Poznańskiej świętowano 30-lecie jej pracy artystycznej (24.01.1986).
Aleksandra Utrecht zmarła w wieku 96 lat. Uroczystości pogrzebowe odbędą się na Cmentarzu Junikowskim w czwartek, 12 grudnia o godzinie 11.50.
Najbliższym Zmarłej składamy szczere wyrazy współczucia.
Filharmonicy Poznańscy – jako jedyna polska orkiestra – znaleźli się w finale najbardziej prestiżowej nagrody fonograficznej świata: International Classical Music Awards (ICMA)!
Spośród 374 nominacji, jury wybrało 48 finalistów – po 3 w każdej kategorii. Album „Urlicht. Songs of Death and Resurrection”, nagrany został przez Orkiestrę Filharmonii Poznańskiej z barytonem Samuelem Hasselhornem, pod batutą Łukasza Borowicza, z udziałem głosów chłopięcych Chóru Chłopięcego i Męskiego Filharmonii Poznańskiej Poznańskie Słowiki. Album, na którym znalazły się pieśni i arie Gustava Mahlera, Ericha Wolfganga Korngolda, Alexandra von Zemlinsky’ego, Hansa Pfitznera, Engelberta Humperdincka, Albana Berga i Waltera Braunfelsa, ukazał się nakładem wytwórni Harmonia Mundi i zdobył już znakomite recenzje i międzynarodowe wyróżnienia.
Płyta naszej orkiestry konkuruje w kategorii Vocal Music z albumami nagranymi przez Czech Philharmonic Orchesta i Magdalenę Koženę (mezzosopran) pod batutą Sir Simona Rattle’a (Czech songs) oraz przez francuski zespół Les Talens Lyriques i Michaela Spyresa (baryton), pod batutą Christophe’a Rousseta (In the Shadows).
Filharmonicy Poznańscy kilkakrotnie byli nominowani do tej prestiżowej nagrody, a w 2018 roku otrzymali ją za album Quo vadis Feliksa Nowowiejskiego.
W gronie finalistów ICMA 2025 jest też dyrygent-szef Orkiestry Filharmonii Poznańskiej i dyrektor muzyczny Filharmonii Poznańskiej – Łukasz Borowicz. W kategorii Symphony Music znalazł się jego album „Grażyna Bacewicz, Complete Symphonic Works Vol. 3: Symphony No. 1, Concerto for large orchestra, Partita for large orchestra, In una parte” nagrany z WDR Sinfonieorchester Köln, a wydany przez cpo.
Lista zwycięzców ICMA 2025 ogłoszona zostanie 14 stycznia 2025 roku. Wręczenie nagród i koncert galowy odbędą się w Tonhalle w Düsseldorfie,
19 marca 2025 roku.
Orkiestra Filharmonii Poznańskiej otrzymała aż dwie nominacje do jednej z najbardziej prestiżowych nagród płytowych świata – International Classical Music Awards 2025!
Filharmonicy Poznańscy do nagrody ICMA byli nominowani kilkakrotnie, a w 2018 roku zdobyli to prestiżowe trofeum za nagranie Quo vadis Feliksa Nowowiejskiego.
Tym razem międzynarodowe jury (złożone z kilkunastu wybitnych krytyków muzycznych) doceniło nasze albumy: „Grzegorz Fitelberg, Symphony
in E-minor, Op. 16” (nagrany pod batutą Łukasza Borowicza podczas koncertu 6 października 2023 roku, w Auli Uniwersyteckiej, wydany przez wytwórnię DUX w wersjach – CD i LP) oraz „Urlicht: Songs of Death and Resurrection” nagrany przez Orkiestrę Filharmonii Poznańskiej z barytonem Samuelem Hasselhornem, pod batutą Łukasza Borowicza, z udziałem głosów chłopięcych Chóru Chłopięcego i Męskiego Filharmonii Poznańskiej Poznańskie Słowiki. Album ten, z pieśniami i ariami Gustava Mahlera, Ericha Wolfganga Korngolda, Alexandra von Zemlinsky’ego, Hansa Pfitznera, Engelberta Humperdincka, Albana Berga i Waltera Braunfelsa, ukazał się nakładem wytwórni Harmonia Mundi i zdobył już znakomite recenzje i międzynarodowe wyróżnienia.
A ponadto – Łukasz Borowicz, pod batutą którego dokonano nagrań obu albumów Filharmoników Poznańskich, otrzymał jeszcze dwie nominacje do ICMA 2025 – za „Grażyna Bacewicz, Complete Symphonic Works Vol. 2: Overture for orchestra, Symphony No. 2, Variations for orchestra, Musica sinfonica in tre movimenti” oraz „Grażyna Bacewicz, Complete Symphonic Works Vol. 3: Symphony No. 1, Concerto for large orchestra, Partita for large orchestra, In una parte” nagrane z WDR Sinfonieorchester Köln, a wydane przez cpo.
W tym roku nasze albumy konkurują z 374 produkcjami z całego świata, przygotowanymi przez 117 wydawców. Lista zwycięzców ogłoszona zostanie w styczniu 2025 roku. Wręczenie nagród i koncert galowy odbędą się w Tonhalle w Düsseldorfie, 19 marca 2025 roku.
Z żalem przyjęliśmy wiadomość, że 8 listopada 2024 roku, w wieku 86 lat zmarł Ignacy Bień – trębacz, związany przez 26 lat z Orkiestrą Filharmonii Poznańskiej.
Pogrzeb odbędzie się 19 listopada o godzinie 13.50 na cmentarzu junikowskim w Poznaniu.
Bliskim Zmarłego składamy szczere wyrazy współczucia,
Wojciech Nentwig i Łukasz Borowicz
z zespołami i pracownikami Filharmonii Poznańskiej
Niezwykle interesująco zapowiada się najbliższy, 515. Koncert Poznański zatytułowany „Sacrum i profanum” (sobota, 9 listopada 2024, godz. 18, Aula UAM). Można powiedzieć, że jednego wieczoru melomani zaproszeni zostaną do odwiedzenia dwóch muzycznych światów.
A ponadto, po raz pierwszy koncert transmitowany będzie w Internecie na kanale YouTube Filharmonii Poznańskiej – początek o godz. 18.
W pierwszej części koncertu jego bohaterami będą śpiewacy Chóru Chłopięcego i Męskiego Filharmonii Poznańskiej Poznańskie Słowiki, świętujący w tym roku 85-lecie działalności. Chórzyści, pod batutą swego dyrygenta, Macieja Wielocha wykonają osiem wokalnych utworów, zarówno muzyki dawnej, jak i współczesnej – od Wacława z Szamotuł i Mikołaja Gomółki po Stefana Stuligrosza i Marka Raczyńskiego.
Natomiast w drugiej części wieczoru zabrzmią dwa utwory Andrzeja Panufnika – Nocturne na orkiestrę oraz Fantasia na fortepian i orkiestrę, będąca polskim prawykonaniem tego dzieła. Solistką tej części koncertu będzie brytyjska pianistka Clare Hammond, w której wykonaniu usłyszymy także Rondo koncertowe na fortepian i orkiestrę KV 382 Wolfganga Amadeusa Mozarta. Orkiestrę Filharmonii Poznańskiej poprowadzi jej dyrygent-szef Łukasz Borowicz.
Transmisja internetowa sfinansowana przez Unię Europejską NextGenerationEU
Informujemy, że kasa biletowa Filharmonii Poznańskiej w dniu 31 października br. będzie nieczynna.
Zachęcamy do zakupu biletów online.
W czwartek, 24 października br., o godzinie 20:03 na antenie prestiżowej ogólnoniemieckiej rozgłośni Deutschlandfunk Kultur usłyszą Państwo retransmisję koncertu inaugurującego 78. sezon artystyczny Filharmonii Poznańskiej VIVAT POLONIA, który odbył się 11 października 2024 roku w Auli Uniwersyteckiej.
Wykonawcy:
Viviane HAGNER – skrzypce
Łukasz BOROWICZ – dyrygent
Orkiestra Filharmonii Poznańskiej
Program:
- Ludwig van Beethoven
Uwertura Coriolan - Aleksander Tansman
Koncert na skrzypce i orkiestrę - Emil Młynarski
Symfonia F-dur op. 14 Polonia
Zapraszamy do słuchania!
Z głębokim żalem przyjęliśmy wiadomość, że 16 października 2024 roku, w wieku 69 lat, zmarła w Poznaniu Barbara Eder – skrzypaczka, przez ponad 25 lat związana z Orkiestrą Filharmonii Poznańskiej.
Ceremonia pogrzebowa odbędzie się w czwartek, 24 października, o godz. 13:50 na cmentarzu junikowskim.
Rodzinie i Bliskim Zmarłej składamy wyrazy szczerego współczucia.
Festiwal Krzyżowa-Music, którego jest Pani współtwórczynią i dyrektorką artystyczną, w tym roku odbywa się po raz dziesiąty. Skąd wziął się pomysł na festiwal muzyczny właśnie w takim miejscu?
Zbiegły się tutaj dwie rzeczy: wieloletni kontakt z doktorem Matthiasem von Hülsenem, którego poznałam jako nastolatka, gdy zaprosił mnie do udziału w cyklu koncertowym „Junge Elite” na Festspiele Mecklenburg-Vorpommern, jednym z wiodących niemieckich letnich festiwali, którego jest założycielem i byłym dyrektorem. Drugą rzeczą było regularne uczestnictwo w Marlboro Music Festival w stanie Vermont w Stanach Zjednoczonych, co ukształtowało mnie zarówno muzycznie, jak i osobowościowo.
W Krzyżowej obie te rzeczy nagle, całkiem naturalnie, się zazębiły. Majątek Krzyżowa, wcześniej znany pod nazwą Kreisau, należał niegdyś do rodziny von Moltke, a Helmuth James i Freya von Moltke byli przyjaciółmi jednego z założycieli Marlboro Music Festival, pianisty Rudolfa Serkina. Matthias von Hülsen z kolei ma rodzinne powiązania z rodziną von Moltke.
Dokładnie 35 lat temu, po mszy pojednania, podjęto decyzję o odbudowie zniszczonego w trakcie II wojny światowej majątku Krzyżowa – dzisiaj pełni on rolę popularnego centrum spotkań i wymiany młodzieży. Wydawało się zatem, że to idealne miejsce, by zebrać w nim pół setki muzyków, którzy będą zgłębiać tajniki kameralistyki, a i poznają historię Kreisau/Krzyżowej.
Ważnym elementem Krzyżowa-Music Festival są warsztaty. Czy to wynik mariażu Pani artystycznych osiągnięć i edukacyjnej działalności, które Pani znakomicie łączy?
Duży wpływ na charakter festiwalu Krzyżowa Music miały moje doświadczenia wyniesione z festiwalu Marlboro Music: pojechałam tam jako muzyczna „juniorka” i miałam możliwość pracy nad szerokim spektrum muzyki kameralnej, zarówno ze wspaniałymi kolegami „juniorami”, jak i z legendami kameralistyki tamtych czasów. Wszyscy jednak – i ci młodzi, i ci starsi – byli muzycznie otwarci na innych, a proces odkrywania muzyki odbywał się na oczach wszystkich. Prawie nigdy nie czuło się owej atmosfery kursów mistrzowskich, i to mimo faktu, iż taki, na przykład, Arnold Steinhardt (były prymariusz Guarneri String Quartet) miał bardzo wiele do przekazania swym młodszym kolegom. Zawsze był jednak otwarty na wszelkie sugestie z ich strony.
Nigdy wcześniej nie spotkałam się z takim nastawieniem do tworzenia muzyki; szalenie mi się to spodobało założenie, że muzyczna podróż i artystyczny rozwój jednostki to trwający całe życie proces uczenia się, zaś wszystkie pokolenia mogą się od siebie uczyć i wzajemnie się inspirować.
Jako solistka może się Pani poszczycić grą ze znakomitymi orkiestrami pod batutą takich dyrygentów jak Claudio Abbado, Daniel Barenboim, Charles Dutoit, Lorin Maazel, Kent Nagano… Ale zarazem jest Pani bardzo aktywna jako kameralistka. Co pasjonuje Panią w grze z orkiestrą symfoniczną, a co w zespole kameralnym?
Przede wszystkim, poczytuję sobie za wielkie szczęście, iż przez większą część mojej muzycznej podróży dane mi było grać zarówno z orkiestrami symfonicznymi, jak i z zespołami kameralnymi. Wydaje się, że eksplorowanie kameralnej twórczości jakiegoś kompozytora często umożliwia lepszy wgląd w jego wewnętrzny świat. Dlatego znając jego repertuar kameralny, mam poczucie, iż poznaję go lepiej, a to może tylko pomóc w „dotarciu” do jego repertuaru orkiestrowego.
Oczywiście, istnieją utwory, jak na przykład koncerty skrzypcowe Mozarta czy Paganiniego, w których role solisty i orkiestry są rozpisane bardziej „hierarchicznie” niż, powiedzmy, w koncertach skrzypcowych Brahmsa czy Bartóka, gdzie niektóre z partii solowych w orkiestrze są równie istotne, jak solowa partia samych skrzypiec.
Generalnie jednak podejście do muzyki symfonicznej i kameralnej nie różni się aż tak bardzo. Przynamniej, na poziomie wykonawczym: wszystko sprowadza się do słuchania i reakcji na to, co grają inni.
Od najmłodszych lat gra Pani i występuje także ze swoją siostrą Nicole Hagner, która jest pianistką. Czy wywodzicie się Panie z muzycznej rodziny?
Oboje moi rodzice są muzykalni i uwielbiają muzykę, lecz nigdy nie myśleli o muzyce w kategoriach profesjonalnych. Oboje poświęcili się medycynie.
W sezonie artystycznym 2024/2025 jest Pani artystką-rezydentką Orkiestry Filharmonii Poznańskiej. W poprzednim sezonie, 2023/2024, pełniła Pani podobną funkcję w Bretanii, będąc artystką-rezydentką Orchestre National de Bretagne. Czy wie Pani, że Poznań jest miastem partnerskim Rennes, a Wielkopolska regionem partnerskim Bretanii? Można by powiedzieć, że polskie i francuskie miasto oraz polski i francuski region łączy dziś także niemiecka skrzypaczka, artystka-rezydentka… A wszystkich – łączy muzyka…
Wow, przyznaję, że nie byłam świadoma takiego wspaniałego powiązania! Być może razem z tymi dwiema wspaniałymi orkiestrami powinniśmy wymyślić jakieś wspólne przedsięwzięcie!
Rozmawiała
Anna Plenzler
Na muzyczny rynek trafia właśnie najnowsza płyta Filharmoników Poznańskich, tym razem z utworami Franza Xavera Scharwenki – Symfonią c-moll op. 60 i I Koncertem fortepianowym b-moll op. 32. Album nagrany został przez Orkiestrę Filharmonii Poznańskiej pod dyrekcją Łukasza Borowicza, z udziałem brytyjskiego wirtuoza, znanego z niekonwencjonalnego repertuaru, zarówno romantycznego, jak i współczesnego – Jonathana Powella, a ukazał się nakładem niemieckiej wytworni cpo, na kilka miesięcy przed 100. rocznicą śmierci Franza Xavera Scharwenki, przypadającą 8 grudnia 2024 roku.
To kolejny monograficzny album z dziełami tego pochodzącego z Szamotuł kompozytora, przygotowany przez Filharmonię Poznańską. Pierwszy, wydany przez Naxos, ukazał się w 2011 roku, a znalazły się na nim: IV Koncert fortepianowy f-moll op. 82, Uwertura do opery Mataswintha, Sonata wiolonczelowa e-moll op. 46 (część II Andante religioso) oraz wybór Tańców polskich. Nagrali go: pianista Francois Xavier Poizat oraz Orkiestra Filharmonii Poznańskiej pod dyrekcją Łukasza Borowicza.
Franz Xaver Scharwenka przyszedł na świat w polsko-niemieckiej rodzinie w Szamotułach, w których spędził pierwszych kilkanaście lat swego życia.
Tu stawiał też pierwsze muzyczne kroki. Gdy miał 15 lat rodzina Scharwenków przeniosła się do Berlina, gdzie Franz Xaver ukończył gimnazjum i rozpoczął studia muzyczne. W historii zapisał się nie tylko jako znakomity kompozytor i pianista, ale także organizator życia muzycznego i pedagog.
W 1881 założył Konserwatorium w Berlinie, a w latach 1891-98 prowadził szkołę muzyczną Scharwenka Music School in New York City. W Ameryce był tak poważany, że gdy skomponował swoją jedyną operę Mataswintha, wystawiono ją w Metropolitan Opera w Nowym Jorku. Był także autorem Methodik des Klavierspiels, która została opublikowana w Lipsku w 1907 roku. Przyjaźnił się z Franzem Lisztem (któremu dedykował nagrany właśnie przez Filharmoników Poznańskich I Koncert fortepianowy b-moll), a także cieszył się uznaniem Johannesa Brahmsa.
Prace nad Symfonią c-moll op. 60 Scharwenka ukończył na początku 1882 roku, ale do jej premiery doszło niemal dwa lata później, 1 grudnia 1883 roku w Königlichen Akademie der Künste w Kopenhadze. W Signale für Musikalische Welt napisano wówczas: …w ogólności utwór podobał się.
W szczególności zaś piękne Scherzo i Adagio.
I Koncert fortepianowy b-moll to dzieło, które utorowała Scharwence drogę do światowej kariery. Początkowo posiadał formę dwuczęściowej fantazji, a w obecnej, znanej formie trzyczęściowej, zabrzmiał po raz pierwszy 24 kwietnia 1877 roku w Bremie. Po jego premierze, jeden z recenzentów napisał, iż utwór, podobnie jak dzieła Chopina posiada zaletę czystej pianistyczności, będąc jeszcze w dodatku świetnie zinstrumentowane (…).”