ETR

aktualności

30 marca 2020 Credo… 

Było to przed prawie 57 laty. Z kolonii letnich Poznańskiego Chóru Chłopięcego w Człuchowie, poza pięknym jeziorem – zapamiętałem codzienne próby. Dlatego, że my: 11-,12- i 13-latkowie zetknęliśmy się wtedy z muzyką zupełnie nam nieznaną, wręcz niezrozumiałą. O ile motety Bacha czy Wacława z Szamotuł uznawaliśmy już za „swoje”, o tyle te dziwnie wyglądające nuty i wypływające z nich dźwięki (dysonanse, klastery, okrzyki) były całkowicie obce naszym oczom i uszom. Takie  uczucia towarzyszyły mi na pierwszych próbach nowego wtenczas utworu – Stabat Mater. Na jednej z prób pojawił się sam kompozytor. Cóż to było za przeżycie!

Październik 1963 roku. Berlin. Komische Oper – nasz koncert na festiwalu Berliner Festtage. Jego kulminacją było pierwsze zagraniczne wykonanie tego utworu – napisanego na trzy chóry a capella, a kończącego się szlachetnym D-dur. Potem wielominutowe oklaski i owacje, a  nazajutrz wspaniałe recenzje.

Taki był mój pierwszy kontakt z muzyką i…  Krzysztofem Pendereckim. Stabat Mater stało się później ogniwem Pasji według św. Łukasza – dzieła, które otworzyło przed polskim twórcą drzwi do wielkich sal koncertowych i centrów muzycznych świata. A Stabat Mater – żelaznym punktem występów Chóru Jerzego Kurczewskiego, zwłaszcza zagranicznych.

Jednym ze śpiewaków chóru na koncercie w Belinie był mój rówieśnik, 13-latek, Andrzej Lesicki. Obecny rektor Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza, którego doktorem honoris causa został prawie ćwierć wieku później Krzysztof Penderecki.

Przez wiele następnych lat mój kontakt z muzyką tego kompozytora był sporadyczny. Pamiętam jedynie, że moi koledzy chóralni nagrywali muzykę do opery dla dzieci Najdzielniejszy z rycerzy wystawianej przez poznański Teatr „Marcinek” (obecnie – Teatr Animacji). Pamiętam też moje  zaskoczenie, gdy słuchałem muzyki do filmu Rękopis  znaleziony w Saragossie (swoisty pastisz twórczości dawnych mistrzów).   I wielkie wrażenie, jakie wywarła na mnie inscenizacja opery Czarna maska jesienią 1987 roku w poznańskim Teatrze Wielkim, podobnie jak dekadę później – monumentalna  VII Symfonia Siedem bram Jerozolimy wykonana w farze.

W latach dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku odbyłem kilka rozmów dziennikarskich z Mistrzem, zawsze podziwiając jego erudycję i błyskotliwość. Coraz bardziej podziwiałem też konsekwencję w tworzeniu muzyki nawiązującej do najważniejszych dla człowieka wartości: wiary i prawdy.  I – komunikatywność jego twórczości.

Kiedy objąłem stery Filharmonii Poznańskiej wiedziałem, że powinienem zaprosić tu najwybitniejszych polskich kompozytorów. Henryka Mikołaja Góreckiego i Wojciecha Kilara – ze względu na stan ich zdrowia  – już się nie udało, mimo sympatycznych rozmów i dużej życzliwości z ich strony. A Krzysztof Penderecki kalendarz miał, jak zresztą zawsze, szczelnie wypełniony. Pamiętając, że w 2013 roku przypadną jego osiemdziesiąte urodziny, i to, że wtedy na pewno będzie rozchwytywany nie tylko w Polsce, pomyślałem, że zaproponujemy Mistrzowi, by przybył do nas rok wcześniej. Zwłaszcza, że jego 79. urodziny przypadły wtedy (w 2012 roku) w piątek, zatem w nasz tradycyjny dzień koncertowy. Maestro tak bardzo ucieszył się z zaproszenia po latach do Poznania, że zaproponował, iż miesiąc po światowym prawykonaniu w Złotej Sali Musikverein w Wiedniu, właśnie tutaj z naszą filharmoniczną orkiestrą odbędzie się pierwsze polskie wykonanie jego najnowszego utworu symfonicznego – Koncertu podwójnego na skrzypce, altówkę i orkiestrę. W stolicy Austrii dyrygował  Mariss Jansons, a w Auli Uniwersyteckiej – kompozytor (w obu wykonaniach na altówce grał Julian Rachlin, któremu utwór został zadedykowany). W drugiej części koncertu 23 listopada 2012  Krzysztof Penderecki poprowadził jedną ze swych ulubionych symfonii – Siódmą Ludwiga van Beethovena.

Tego wieczoru (transmitowanego przez Program 2 Polskiego Radia) Jubilat odebrał też zaległą Nagrodę im. Jerzego Kurczewskiego oraz przyjmował liczne, przede wszystkim muzyczne urodzinowe upominki-niespodzianki.  A w przededniu zasadził w parku im. Romana Maciejewskiego – buk wyhodowany we własnym arboretum. Drzewa bowiem były jego największą – obok muzyki –  miłością. Bo –  jak zwykł  mawiać: drzewa mają korzenie zarówno w ziemi, jak i w niebie. Potwierdzeniem  tej miłości do drzew jest unikatowy park w rezydencji państwa Pendereckich w Lusławicach. Wszystkie znajdujące się tam okazy wybrał i większość osobiście posadził Maestro.

Wtedy po poznańskim koncercie postanowiliśmy z Bohaterem wieczoru, że Filharmonia Poznańska rok przed „okrągłymi” urodzinami kompozytora zapraszać go będzie do prowadzenia koncertów w podwójnej roli: kompozytora i dyrygenta. I wpisaliśmy do kalendarza listopadową datę w 2017 roku, ustaliliśmy program… Później okazało się jednak, że Profesor ma wtedy odebrać doktorat honorowy Indiana University i w Bloomington dyrygować Pasją Łukaszową. Musieliśmy więc szukać kolejnego  terminu…

Spotkaliśmy się  jeszcze kilka razy w różnych miejscach i okolicznościach. Okazja do dłuższej rozmowy nadarzyła się w maju 2018 w Londynie. Łukasz Borowicz dyrygował wtedy w Royal Festival Hall Londyńską Orkiestrą Filharmoniczną. W programie wieczoru znajdował się między innymi II Koncert skrzypcowy Metamorfozy Krzysztofa Pendereckiego z Anne-Sophie Mutter. Kompozytor wraz z małżonką przylecieli na to wydarzenie, a przy kolacji siedzieliśmy naprzeciw siebie. A ponieważ mawiał, że aby wypełnić wszystkie przyjęte zamówienia, musiałby żyć 100 lat, zapytałem: co aktualnie tworzy? I czy nadal codziennie zaczyna pracę wczesnym rankiem? Usłyszałem, że to już przeszłość; że anulował część zobowiązań – na przykład napisanie opery dla Wiener Staatsoper. Że komponuje przede wszystkim muzykę kameralną, która go teraz pochłania.

Kiedy się żegnaliśmy, nawiązaliśmy do kolejnego artystycznego spotkania w Poznaniu. Zapytałem, co chciałby wtedy wykonać?

Credo – usłyszałem. – To jeden z najważniejszych moich utworów. Być może najlepszy? …

Przywołując dzisiaj w pamięci tamte chwile,  zanotowałem wypowiedź jednej z koleżanek Mistrza z krakowskiej uczelni muzycznej:  Kiedyś Krzysztof Penderecki zauważył: człowiek dochodzi w życiu do momentu w którym musi powiedzieć: wierzę. CREDO.

                                                                                                                                                   Wojciech Nentwig

                                                                                                                                                        29 marca 2020

29 marca 2020 NIE ŻYJE KRZYSZTOF PENDERECKI

Z wielkim żalem przyjęliśmy wiadomość, że 29 marca 2020 roku zmarł w wieku 86 lat Krzysztof Penderecki, wybitny kompozytor, jedna z ikon polskiej kultury, twórca i artysta zaprzyjaźniony od lat z Filharmonią Poznańską.

Mistrzu, zawsze będziesz wśród nas, jak w dniu Twoich 79. urodzin, kiedy dyrygowałeś naszą orkiestrą polskim prawykonaniem Koncertu na skrzypce, altówkę i orkiestrę. 

Najbliższym Zmarłego z serc płynące wyrazy współczucia składają 

Wojciech Nentwig z zespołami i pracownikami Filharmonii Poznańskiej

 fot. Antoni Hoffmann

28 marca 2020 PARIA PO WŁOSKU I PO POLSKU

Zachęcamy Państwa do wysłuchania koncertowego wykonania Parii Stanisława Moniuszki z tłumaczeniem, które specjalnie dla Państwa udostępniamy online.

Na audycję Marcina Majchrowskiego w radiowej Dwójce zapraszamy dziś o godz. 20.

Część 1 tłumaczenia – do strony 34

Część 2 tłumaczenia – od strony 35

27 marca 2020 Poznańscy Filharmonicy na antenie Dwójki

W sobotę,  28 marca, o godz. 20 na antenie radiowej Dwójki, w wykonaniu Poznańskich Filharmoników zabrzmi opera Stanisława Moniuszki – Paria. Jej koncertowe wykonanie (we włoskiej wersji językowej) zarejestrowano 10 marca 2019 roku, podczas 23. Wielkanocnego Festiwalu Ludwiga van Beethovena, w Filharmonii Narodowej w Warszawie.  Sobotnią audycję w ramach cyklu „Opera pod gwiazdami” prowadzić będzie red. Marcin Majchrowski.

Parię pod dyrekcją Łukasza Borowicza Poznańscy Filharmonicy wraz z solistami oraz Chórem Filharmonii Narodowej nagrali także na CD. Album ten ukazał się  nakładem wytwórni DUX. Festiwalowe wykonanie dzieła oraz nagranie go na płytę było jednym z elementów włączenia się Filharmonii Poznańskiej w obchody Roku Stanisława Moniuszki.

Paria to ostatnia ukończona opera Stanisława Moniuszki. Libretto trzyaktowego dzieła, którego akcja  rozgrywa się w  Indiach wyszło spod pióra Jana Chęcińskiego i oparte zostało na motywach tragedii Casimira Delavigne’a pod tym samym tytułem.

Wykonawcy:
Katarzyna Hołysz (Neala) – sopran
Robert Jezierski (Akebar) – bas
Yuri Gorodetski (Idamor) – tenor
Szymon Komasa (Djares) – baryton
Tomasz Warmijak (Ratef) – tenor
Justyna Jedynak-Obłoza (Sacerdotessa) – sopran

Chór Filharmonii Narodowej
Bartosz Michałowski – przygotowanie chóru

Łukasz Borowicz – dyrygent
Orkiestra Filharmonii Poznańskiej

25 marca 2020 Beethoven i Paderewski – kolejny KONCERT INTERNETOWY

W najbliższy piątek podczas kolejnego KONCERTU INTERNETOWEGO będą mieli Państwo okazję usłyszeć Uwerturę Zur Namensfeier op. 115 Ludwiga van Beethovena oraz Koncert fortepianowy a-moll op. 17 Ignacego Jana Paderewskiego w wykonaniu Szymona Nehringa i Orkiestry Filharmonii Poznańskiej pod batutą maestro Marka Pijarowskiego.

Zachęcamy do posłuchania zapowiedzi maestro Marka Pijarowskiego oraz lektury omówienia programu koncertu z Konzerthaus Berlin z 23.10.2018 roku.

Ludwig van Beethoven – Uwertura Zur Namensfeier op. 115 (dedykowana księciu Antoniemu Radziwiłłowi)

Ludwig van Beethoven ukończył swoją uwerturę symfoniczną Zur Namensfeier w 1815 roku. Podtytuł odnosi się do święta św. Franciszka z Asyżu, dnia imienin cesarza Austrii – Franciszka I, (4 października). Choć pierwsze wykonanie planowane było na październik, to uwertura zabrzmiała po raz pierwszy w Boże Narodzenie 1815 roku. W temacie początku utworu rozpoznać możemy motywy Ody do radości z napisanej dziewięć lat później IX Symfonii. 

Kompozycja dedykowana była polskiemu księciu Antoniemu Radziwiłłowi, którego sylwetkę warto przypomnieć. Ten polityk, muzyk i patron artystów, namiestnik Wielkiego Księstwa Poznańskiego, uważany jest za najwybitniejszego w XIX wieku przedstawiciela polsko-pruskiej orientacji politycznej. Uważał, że jego powinowactwo z pruskim domem panującym (w 1796 poślubił Fryderykę Dorotę Luizę Hohenzollern, córkę Augusta Ferdynanda, który był z kolei bratem Fryderyka II Wielkiego – króla Prus) zobowiązuje go do czynnej mediacji pomiędzy Polakami a władzami pruskimi. Jego plany wystąpienia Polaków po stronie Prus przeciw Napoleonowi oraz skłonienia księcia Józefa Poniatowskiego w 1813 roku do przejścia na stronę prusko-rosyjską nie udały się.

Antoni Radziwiłł był też kompozytorem, wiolonczelistą, gitarzystą i śpiewakiem, a jego berliński pałac pełnił funkcję ośrodka życia muzycznego, literackiego i teatralnego. Do grona przyjaciół księcia należeli Johann Wolfgang von Goethe, Ludwig van Beethoven, rodzice Felixa Mendelssohna. W swoim pałacyku myśliwskim w Antoninie, w pobliżu Ostrowa Wielkopolskiego, gościł dwukrotnie Fryderyka Chopina, który napisał dla niego Trio g-moll na fortepian, skrzypce i wiolonczelę. Natomiast Felix Mendelssohn zadedykował Radziwiłłowi swój pierwszy utwór. Miejsce w historii muzyki zapewniło Radziwiłłowi skomponowanie po raz pierwszy muzyki do Fausta Goethego, którą podziwiał sam Chopin. 

Ignacy Jan Paderewski – Koncert fortepianowy a-moll op. 17 

Koncert fortepianowy a-moll op. 17 Ignacego Jana Paderewskiego to jeden z  najpopularniejszych utworów zarówno w dorobku tego kompozytora, jak i w całej polskiej literaturze fortepianowej. Pierwsze fragmenty dzieła pisał jako ponad dwudziestoletni twórca, a cały utwór powstawał w ciagu sześciu lat w różnych miejscach – Zakopanem, Krakowie, Wiedniu, Paryżu. Jego prawykonanie odbyło się w Wiedniu na początku roku 1889, w interpretacji pianistki Anetty Jessipowej, a drugie wykonanie – kilka tygodni później w Warszawie.

Utwór charakteryzuje się piękną melodyką, subtelnie wyrażoną emocjonalnością, przejrzystą fakturą i klarowną konstrukcją, przy jednoczesnym eksponowaniu wirtuozerii solowego fortepianu. Pierwsza część – Allegro ma budowę allegra sonatowego, druga – Romanza, nawiązuje do formy pieśni, finałowe Allegro molto vivace jest w formie ronda – ostatnie ogniwo utworu wieńczy uroczysty chorał.

Ignacy Jan Paderewski (1860-1941), postrzegany w swoich czasach jako nadzieja  polskiej kompozycji, zajął się jednak przede wszystkim występami pianistycznymi, działalnością patriotyczno-społeczną oraz polityczną pracując na rzecz odzyskania przez Polskę niepodległości. Zapisał się w historii  zarówno jako wybitny artysta, jak i mąż stanu. Obok Koncertu fortepianowego jest też autorem Fantazji polskiej na fortepian i orkiestrę, monumentalnej Symfonii h-moll Polonia (1907), opery Manru, a także pieśni na głos i fortepian oraz licznych utworów fortepianowych  – najbardziej znane to Menuet, Tańce polskie, Wariacje i fuga a-moll, Album tatrzańskie. 

Justyna Kroschel 

19 marca 2020 Filharmonia Poznańska zaprasza na Koncerty Internetowe.  W piątki o godzinie 19

Obecna sytuacja uświadomiła jakże wielu z nas, jakim fenomenem – nie do końca dającym się zdefiniować – jest muzyka wykonywana „na żywo”. Tysiącom bywalców instytucji muzycznych, w tym i Filharmonii Poznańskiej – będzie tych przeżyć w najbliższym (jak długim?) czasie brakowało.

Mając świadomość, że tego braku nie zastąpią w pełni żadne nagrania, chcemy jednak zaproponować naszym stałym i częstym melomanom – a mamy nadzieję, że może również i nowemu kręgowi odbiorców – regularne koncerty za pośrednictwem Internetu. Koncerty z udziałem naszej orkiestry, wspaniałych dyrygentów i solistów. Pierwszy koncert –  20 marca.

Tak – jak w przypadku „żywych” koncertów Filharmonii Poznańskiej – spotykajmy się w piątkowe wieczory o godzinie 19 na naszej stronie internetowej.

Wydarzenia te przeżyć można będzie jeden raz – w dany piątek, wyłącznie od godz. 19 do zakończenia koncertu.

17 marca 2020 ARTYŚCI  FILHARMONII POZNAŃSKIEJ POLECAJĄ

O ile w obecnym świecie twórczość plastyczna z lat 20. XX wieku artystów pochodzących ze Związku Radzieckiego święci triumfy i jest wciąż wystawiana w najlepszych muzeach świata o tyle muzyka tej epoki ciągle czeka na odkrycie.

Szanowni Państwo, Drodzy Melomani,

w naszym cyklu prezentującym nasze fascynacje, a także – niekiedy –  i inspiracje w tworzeniu programów koncertów, chciałbym powrócić do programu koncertu, który miał odbyć się w miniony piątek, 13 marca. Obok znanych arcydzieł Beethovena i Prokofiewa miała zabrzmieć tego wieczoru muzyka Nikołaja Rosławca. Jego dzieło zatytułowane In den Stunden des Neumonds nie było dotychczas wykonywane w Polsce. 

Rosławiec jest przedstawicielem pierwszego pokolenia kompozytorów rosyjskich, których młodość i najbardziej kreatywny okres twórczości przypadł na lata niebywałego rozwoju sztuki – krótkiego okresu awangardy w Związku Radzieckim. Jednym z największych paradoksów historii XX wieku pozostaje fakt aprobaty i otwartości dla eksperymentów we wszystkich dziedzinach sztuki w kraju, którego nowy ustrój już wkrótce stał się synonimem zniewolenia i totalitaryzmu. Twórcy awangardowi, jeszcze niedawno sławiący zdobytą – rzekomo także dla sztuki – wolność, stali się niedługo potem pierwszymi ofiarami terroru.

O ile w obecnym świecie twórczość plastyczna z lat 20. XX wieku artystów pochodzących ze Związku Radzieckiego święci triumfy i jest wciąż wystawiana w najlepszych muzeach świata (wspomnę nazwiska największych gwiazd takich jak: Kazimierz Malewicz, Wassily Kandinsky, Natalia Gonczarowa, Marc Chagall, Łazar Lisicki [El Lissitzky] ) o tyle muzyka tej epoki ciągle czeka na odkrycie.

Zestawienie dzieła Rosławca w programie koncertu 13 marca nie było przypadkowe. Zależało nam na przedstawieniu dzieła kompozytora rewolucyjnego i przypomnienia, że dziś pozornie „uładzona i ugłaskana” poprzez popkulturowe spojrzenie i percepcję muzyka Ludwiga van Beethovena, w swojej epoce była synonimem twórczości nowoczesnej, łamiącej konwencje, bariery sztuki, także te, który wydawały się niepodważalne.

Do koncertu 13 marca zdołaliśmy odbyć jedną próbę. Muzyka Rosławca zabrzmiała. Od pierwszych dźwięków wraz z Orkiestrą Filharmonii Poznańskiej mieliśmy wrażenie, że muzyka przenosi nas w inny wymiar. Podobnie jak w późnych dziełach Aleksandra Skriabina mamy do czynienia z brzmieniem tutti, które misternie tkane z polifonicznych warstw przypomina muzyczny strumień, pasmo dźwięku. Jest to doświadczenie trudne do opisania. Co ważne, ten rodzaj narracji, obecny w niektórych dziełach Prokofiewa praktycznie został zarzucony przez kolejne pokolenia kompozytorów. Polecam Państwu próby posłuchania muzyki Rosławca dostępnej w serwisach internetowych. Obiecuję, że kiedy tylko będzie to możliwe to przedstawimy Państwu premierowe polskie wykonanie wspomnianego poematu  In den Stunden des Neumonds. Tymczasem mogą Państwo posłuchać dzieła w serwisie Youtube:

https://www.youtube.com/watch?v=y5IWId9sLdE

W naszych rekomendacjach repertuarowych dla zainteresowanych tematem słuchaczy, które będziemy Państwu prezentować na profilu Filharmonii Poznańskiej chciałem niniejszym polecić kilka  płyt, które być może uda się Państwu posłuchać za pośrednictwem serwisów internetowych (lub odnaleźć we własnych kolekcjach). To nagrania muzyki kompozytorów pokolenia Rosławca, dziś niemal zupełnie zapomnianych. Być może w obecnej sytuacji łatwiej będzie poświęcić im czas:

  • Russian Futurism. – box wytwórni ARTE NOVA (niestety już nieistniejącej) zawiera nagrania muzyki kameralnej i symfonicznej kompozytorów takich jak: Aleksandr Mosołow, Aleksandr Goedicke, Julian Krein, Georg Kirkor, Michaił Gnesin, Lew Knipper i Nikołaj Rosławiec;
  • I Symfonia op. 7 Gawriła Popowa w wykonaniu London Symphony Orchestra pod dyrekcją znanego melomanom Filharmonii Poznańskiej Leona Botsteina; na płycie wydanej przez wytwórnię TELARC znajduje się także arcyciekawy Temat i Wariacje op. 3 Dymitra Szostakowicza;
  • miłośnikom audiofilskich brzmień polecam na koniec listy płytę wytwórni ECM poświęconą w całości dziełom na fortepian Aleksandra Mosołowa (na fortepianie gra Herbert Henck).

Życzę przejmującego słuchania tej niesamowitej muzyki.

Łukasz Borowicz

17 marca 2020 Chcemy być razem z Państwem

Szanowni Państwo,
Drodzy Przyjaciele Filharmonii Poznańskiej, 

wydarzenia minionych dni w sposób oczywisty wpłynęły na sytuację i plany naszej instytucji. Bardzo odczuwamy brak możliwości kontaktu z Państwem, niemożliwość dzielenia się z Państwem radością współuczestnictwa w koncertach. Nasze myśli wciąż powracają do zaplanowanych programów koncertów, dzieł i kompozytorów, których chcieliśmy Państwu przypomnieć, przedstawić, zaprezentować. 

W obecnej sytuacji postanowiliśmy zintensyfikować naszą obecność w sieci internetowej. Będziemy przygotowywać dla Państwa: 

  • rekomendacje dzieł, utworów (i ich wykonań dostępnych w sieci), które były zaplanowane w programach naszych koncertów; 
  • wypowiedzi i osobiste refleksje dyrygentów, solistów związanych z Filharmonią Poznańską, które przybliżą nam ich ulubione dzieła i kompozytorów; 
  • niespodzianki, które – mamy nadzieję – dostarczą Państwu porcję miłych i niezapomnianych przeżyć.  

Chcemy być razem z Państwem, marzymy, aby więź, którą udało się nam dzięki muzyce wytworzyć – trwała mimo wszelkich trudności i przeciwieństw losu. 

Najserdeczniej pozdrawiamy, 

Zespoły i pracownicy  Filharmonii Poznańskiej 

12 marca 2020 Kasa biletowa Filharmonii Poznańskiej

Informujemy, że w związku z zaistniałą sytuacją związaną z zatrzymaniem szerzenia się koronawirusa SARS-COV-2, kasa biletowa Filharmonii Poznańskiej w dniach 12-13 marca będzie otwarta w godz. 13 – 17, a od poniedziałku 16 marca do odwołania kasa będzie nieczynna.

Zwrot środków za bilety na zakupione w kasie biletowej FP, na koncerty, które się nie odbędą nastąpi po ponownym otwarciu kasy.

Wszelkich informacji udzielamy pod numerami: 61 852 47 08, 660 405 813.

11 marca 2020 Filharmonia Poznańska odwołuje koncerty 

W związku z podjęciem zdecydowanych kroków mających na celu zatrzymanie szerzenia się koronawirusa SARS-COV-2 sztab kryzysowy z udziałem Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego zdecydował o czasowym zamknięciu od 12 marca 2020 r. instytucji kultury, filharmonii, oper, teatrów, muzeów, kin oraz szkół, uczelni wyższych i placówek szkolnictwa artystycznego.

Filharmonia Poznańska odwołuje zaplanowane na najbliższe  tygodnie koncerty.  

O dalszych decyzjach i działaniach będziemy informować Państwa za pośrednictwem strony internetowej.